Reklama

Cła mocno skomplikowały życie krajom, które przyciągały produkcję

W ostatnich latach takie państwa, jak Wietnam czy Tajlandia, bardzo mocno korzystały na amerykańsko-chińskiej wymianie ciosów handlowych. Stały się one dla wielu koncernów miejscem do przenoszenia fabryk z Państwa Środka. Teraz ich model rozwoju jest zagrożony.

Publikacja: 28.04.2025 06:00

Wietnam mocno przyciągał do siebie w ostatnich latach zachodnie, japońskie i chińskie koncerny, prze

Wietnam mocno przyciągał do siebie w ostatnich latach zachodnie, japońskie i chińskie koncerny, przenoszące do niego produkcję z Chin. Fot. Linh Pham/Bloomberg

Foto: Linh Pham

Niektóre rządy państw Azji Południowo-Wschodniej być może spodziewały się, że administracja Trumpa będzie prowadziła wojny handlowe w podobny sposób jak za swojej pierwszej kadencji. Miała więc w pierwszej kolejności i najmocniej uderzyć w Chiny. To uderzenie powinno skłonić część koncernów międzynarodowych i chińskich producentów do przenoszenia produkcji z Państwa Środka do pobliskich krajów, skutecznie konkurujących na rynku globalnym dzięki niskim kosztom pracy. Gospodarki takich państw, jak Wietnam czy Tajlandia, miały więc mocno zyskać na konflikcie handlowym pomiędzy USA a Chinami. Obecnie nie jest to jednak pewne. Administracja Trumpa objęła bowiem sporymi podwyżkami ceł również państwa Azji Południowo-Wschodniej. 2 kwietnia prezydent Trump ogłosił, że w ramach mechanizmu tzw. ceł wzajemnych, stawka celna na import z Wietnamu wyniesie 46 proc., z Tajlandii – 36 proc., z Malezji – 24 proc., z Kambodży – 49 proc., z Laosu – 48 proc., z Indonezji – 32 proc., z Mjanmy – 44 proc., a z Filipin – 17 proc. Później te stawki zostały „tymczasowo” zawieszone do poziomu 10 proc., a władze USA dały do zrozumienia, że chcą negocjować kształt relacji handlowych z wszystkimi zainteresowanymi krajami. Nie oznaczało to jednak całkowitego wygaszenia wojny handlowej. Świadczy o tym choćby ogłoszona w zeszłym tygodniu podwyżka ceł na panele słoneczne z Kambodży, Malezji, Tajlandii oraz Wietnamu. Dotknęła ona chińskie firmy produkujące w tych krajach. O ile jednak produkująca w Malezji chińska spółka Jinko Solar musi się mierzyć z 41-proc. cłem, o tyle na producentów z Kambodży nałożono cło wynoszące aż 3521 proc. USA dały do zrozumienia, że nie pozwolą Chińczykom na omijanie ich ceł za pomocą przenoszenia produkcji do państw regionu.

Tylko 29zł miesięcznie przez cały rok!

Skorzystaj z promocji i czytaj dalej.

Zyskaj pełen dostęp do aktualnych i sprawdzonych informacji, wnikliwych analiz, komentarzy ekspertów, prognoz i zestawień publikowanych wyłącznie na PARKIET.COM w formie tekstów oraz treści audio i wideo.

Reklama
Wojna celna Trumpa
Donald Trump straszy gigantycznym cłem na chipy. „Produkujcie w USA”
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Wojna celna Trumpa
Trump grozi Kanadzie 35-procentowym cłem
Wojna celna Trumpa
Donald Trump uderza w UE. „Do tej pory była nadzieja, że on tylko gra, że to blef”
Wojna celna Trumpa
Donald Trump bije w Apple. Grozi potężnymi cłami
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Wojna celna Trumpa
Donald Trump zapowiada 50-procentowe cła na towary z Unii Europejskiej
Wojna celna Trumpa
Rynki cieszą się z rozejmu Pekinu z Waszyngtonem
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama