Przychody spółki wzrosły o 33 proc. do 295,1 mln zł. Poprawiły się również spłaty z portfeli. W przypadku tych należnych grupie Best wyniosły one 328,3 mln zł co z kolei oznacza wzrost o 25 proc.
– Pomimo dużej niepewności rynkowej wywołanej przez pandemię COVID-19, rok 2020 zakończyliśmy wzrostem przychodów o 33 proc., co jest efektem przede wszystkim wysokich spłat wierzytelności. Łączne spłaty z zarządzanych przez nas portfeli przekroczyły 365 mln zł, z czego ponad 328 mln zł przypada na grupę Best. Spłaty te były o odpowiednio 22 proc. i 25 proc. wyższe niż osiągnięte w 2019 roku, a zarazem znacznie przewyższyły poziom założony w modelach wyceny wierzytelności, Co ważne, tak dobry wynik osiągnęliśmy pomimo niewielkich inwestycji w nowe portfele, a więc pracując na podobnych pakietach wierzytelności, co rok wcześniej. Świadczy to o doborze optymalnych strategii windykacyjnych i rozważnych decyzjach podejmowanych podczas zakupu portfeli w poprzednich latach. Ten wynik jest również potwierdzeniem rosnącej efektywności grupy Best – wskazuje Krzysztof Borusowski, prezes firmy.
Spółka liczy, że wróci do większej aktywności inwestycyjnej. Ta w ostatnim czasie była na niskim poziomie. – Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani, aby zwiększyć zakupy nowych portfeli wierzytelności, gdy warunki rynkowe będą sprzyjające. Spodziewamy się, że po zastoju wywołanym przez pandemię, sytuacja na rynku obrotu wierzytelnościami zacznie się normalizować – wróci do poziomu z roku 2019 – co przełoży się na rosnącą podaż portfeli w kolejnych okresach, stwarzając nam dobre warunki do inwestycji. Dlatego intensywnie przygotowujemy się do nowych emisji obligacji, które będą skierowane do szerokiego grona inwestorów – wskazuje Borusowski.
W I kwartale tego roku Best nie kupił jednak jeszcze żadnych nowych portfeli. Wciąż natomiast rosną spłaty. Te wyniosły 86,9 mln zł, co rok do roku oznacza wzrost o 12 proc.