Tym samym nie zmalało ono znacząco po tym, jak opublikowane wczoraj dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej nie wybrzmiały jakoś "recesyjnie", a raczej podbiły scenariusz soft-landingu. Tym samym, jeżeli FED zetnie dzisiaj stopy o 50 punktów baz. to będzie musiał to jakoś wytłumaczyć. Czy stanie się to przez gorsze projekcje makro, w tym te dotyczące bezrobocia? Zresztą dzisiaj poza samą decyzją o godz. 20:00 interesujące będą wspomniane już projekcje makro, w tym wykres dot-plot obrazujący oczekiwania członków FED, co do kolejnych obniżek, a także sama konferencja Powella. Zwłaszcza, że do końca roku rynek widzi spadek stóp o 115 punktów baz.
Dolar dzisiaj lekko traci na szerokim rynku częściowo wymazując wczorajsze odreagowanie po wspomnianych danych makro z USA, jakie napłynęły po południu. Silne są waluty Antypodów, ale i też jen, frank i funt. W ostatnim przypadku wsparciem okazała się publikowana rano inflacja CPI za sierpień z Wielkiej Brytanii - odbicie wskaźnika bazowego (core) było wyższe, niż oczekiwano (3,6 proc. r/r), co spowodowało, że szanse na cięcie stóp na jutrzejszym posiedzeniu BOE spadły do 26 proc.
W kalendarzu poza informacjami z FED poznamy dzisiaj jeszcze dane o inflacji CPI za sierpień w strefie euro (odczyt finalny), oraz odczyty dotyczące wydanych pozwoleń i rozpoczętych budów.
EURUSD - wciąż powyżej 1,11
Wczorajsze cofnięcie się EURUSD po danych z USA nie doprowadziło do zejścia poniżej 1,11, która to bariera staje się teraz kluczowym wsparciem. Dzienne wskaźniki są ustawione pro-wzrostowo, co zdaje się nadal sugerować możliwy scenariusz w postaci podbicia do szczytów z końca sierpnia przy 1,12.