W poniedziałek przed południem polska waluta kontynuowała zeszłotygodniową korektę. Kurs dolara powrócił do poziomu 4 zł. Wyraźnie więcej płacono także za euro, które kosztuje już ponad 4,37 zł, oraz franka szwajcarskiego, wycenianego na ok. 4,68 zł.
Krajowej walucie szkodzi pogorszenie nastrojów globalnych, co sprzyja umocnieniu dolara , który próbuje odrabiać straty po silnej przecenie z IV kwartału 2023 r. wywołanej wzmocnieniem oczekiwań związanych z rozpoczęciem obniżek stóp procentowych w USA. W poniedziałek za euro płacono ok. 1,093 dol.
Czytaj więcej
W pierwszych minutach poniedziałkowego handlu krajowe indeksy miały problem z obraniem kierunku notowań. Sesja rozpoczęła się od zwyżek, szybko jednak do kontrataku przeszli sprzedający ściągając główny indeks pod kreskę. Godzinę po starcie notowań indeks największych firm WIG20 notowany był ponad 0,6 proc. na minusie.
Złoty może się umocnić
Potencjał do kontynuacji umocnienia złotego zarówno w krótkiej, jak w kilkumiesięcznej perspektywie dostrzegają ekonomiści Santander Bank Polska. - Analiza techniczna wskazuje na potencjał do lekkiego umocnienia krajowej waluty w tym tygodniu. Nawet jeśli zamieszanie polityczne finalnie wpłynie na lokalną zmienność to w ostatnich kilku latach okres podwyższonych emocji w krajowej polityce, który faktycznie prowadził do wyższej zmienności na rynku i osłabienia złotego, był traktowany zwykle jako przejściowa sytuacja, która przez inwestorów zagranicznych była wykorzystywana do zakupu krajowych aktywów. W perspektywie I połowy br. zakładamy mocniejsze poziomy złotego - wyjaśniają eksperci w komentarzu porannym.
Otoczenie korzystne dla złotego
Mimo osłabienia, perspektywy polskiej waluty nadal wyglądają korzystnie. Bardziej jastrzębie nastawienie NBP, co oznacza perspektywę stabilizacji stóp procentowych na dotychczasowym poziomie, w połączeniu z oczekiwanym rozpoczęciem cyklu obniżek w USA i strefie euro, stwarzają korzystne warunki do umocnienia złotego w kolejnych miesiącach.