Złoty oddał część ostatnich zysków. Za zielonego trzeba było płacić znów więcej niż 4 zł, euro kosztowało 4,37, a frank prawie 4,54. Na wartości delikatnie traciły też krajowe obligacje skarbowe. Kontrakty terminowe na stopę procentową wskazują, że coraz bardziej słabną oczekiwania na wyceniane wcześniej obniżki stóp procentowych. Powyborczą zamianę funkcji reakcji Rady Polityki Pieniężnej wzmacniają kolejne dane makroekonomiczne. W październiku nastroje konsumentów znów się poprawiły. Sprzedaż detaliczna w ujęciu realnym wzrosła o prawie 3 proc., wyraźnie powyżej oczekiwań i poprzednich odczytów. Wysoka dynamika płac pokonuje spadającą inflację i wspiera zakupy. Ożywienie gospodarcze jest na horyzoncie, zatem niższe stopy nie są scenariuszem bazowym. A RPP zwracała ostatnio dodatkowo uwagę na rosnącą powyborczą niepewność regulacyjną i fiskalną. Formowanie nowego rządu tymczasem się przedłuża. W bazowym scenariuszu proces przekazywania władzy przeciągnie się prawie do końca roku, a zarys nowego planu gospodarczego na kolejne tygodnie. Dobre dane z amerykańskiego rynku pracy wspierały wzrost rentowności dwuletnich papierów amerykańskich, bo perspektywa szybkich obniżek stóp procentowych za oceanem jest w obecnej sytuacji nadal mglista. Szanse na porozumienie w Strefie Gazy i przesunięte spotkanie członków OPEC sprowadziło cenę ropy naftowej do poziomu 78 dolarów za baryłkę.