Rynek zdaje się wyceniać scenariusz w którym stopy procentowe pozostaną wysokie przez dłuższy czas - w efekcie 2-letnie rentowności są na poziomie 5,13 proc., który nie był widziany od 23 lat, a 10-letnie przy 4,53 proc., które ostatnio obserwowaliśmy w 2007 r. Sytuacji nie poprawia zamieszanie wokół przyszłorocznego budżetu - politycy w Kongresie powinni porozumieć się w tej kwestii do 1 października. Wprawdzie pojawiają się spekulacje, że strony są bliżej konsensusu, ale pamiętajmy, że w przyszłym roku mamy wybory i Republikanie będą chcieli za wszelką cenę wykazać, że to Demokraci są niegospodarni.
Dzisiaj agencje cytują wypowiedź Neela Kashkari, który w pełni poparł prezentowane ostatnio podejście FED w temacie stóp procentowych. To kolejny "jastrzębi" głos w ostatnim czasie. Decydenci w USA zdają się nie obawiać tego, że ostatecznie polityka może okazać się nazbyt restrykcyjna i uderzyć w gospodarkę. Inaczej jest w Europie - wczoraj słowa, że III kwartał może przynieść sygnały wyraźniejszego spowolnienia gospodarki padły ze strony EBC, co dobiło notowania euro, a dzisiaj agencja S&P wyraziła obawy, co do kondycji brytyjskiej gospodarki w najbliższych kwartałach.
Dolar jest dzisiaj silny na szerokim rynku, a tryb risk-off rozlewa się po większości aktywów. Najgorzej pośród walut G-10 wypadają korony skandynawskie, Antypody, oraz funt, chociaż zmiany nie przekraczają 0,5 proc. w relacji do dolara. Futures na indeks dolara (FUSD w BOSSAFX) przez chwilę naruszył szczyt z I kwartału b.r. przy 105,88 pkt. Stabilne waluty to dzisiaj EUR i JPY. W tym ostatnim przypadku rynek może nieco obawiać się, coraz wyraźniejszych gróźb dotyczących potencjalnej interwencji, jakie ponownie padły ze strony japońskich oficjeli.
W kalendarzu uwagę zwrócą dzisiaj przede wszystkim dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów Conference Board, które poznamy o godz. 16:00.
EURUSD - w poszukiwaniu dna
Wczorajsze złamanie poziomu 1,0635 zamieniło go ze wsparcia w silny opór. Jednocześnie naruszyliśmy barierę 1,06, a próby powrotu ponad ten poziom na razie okazały się nieskuteczne. Czy to zapowiedź zejścia w okolice dołków z lutego i marca przy 1,0540? Trend spadkowy pozostaje silny, a pomiędzy komentarzami decydentów z EBC i FED widać coraz większy kontrast, który dobrze dopełnia to, co dzieje się na EURUSD. Z drugiej strony rynek zaczyna być coraz bardziej "nakręcony" na dolara, a futures na indeks dolara właśnie przetestowały tegoroczny opór. To teoretycznie są wstępne, psychologiczne warunki do potencjalnego przesilenia na rynku.