To nieco redukuje obawy związane z publikacją danych o inflacji CPI z USA w najbliższą środę. Zainteresowanie dolarem ustąpiło, zatem na rzecz dwóch wątków - Europejski Bank Centralny w najbliższy czwartek ogłosi decyzję o stopach procentowych, co lekko podbija euro, a z kolei Bank Japonii może koncentrować się na tzw. "cichym wyjściu", jak to nazwał w weekend prezes Ueda z polityki monetarnej za kilkanaście miesięcy, a kluczowym determinantem będą dane o płacach. "Jastrzębie" tony szefa BOJ nieco zaskoczyły rynek, ale jen nie jest dzisiaj najsilniejszą walutą pośród G-10. Nie jest to też euro. Kolejny już dzień z rzędu bardzo dobrze zachowują się waluty Antypodów, co ma związek z pewnym wyciszeniem negatywnych emocji wokół Chin. Tamtejszy nadzór zezwolił na większe zaangażowanie się ubezpieczycieli na rynku akcji, a Ludowy Bank Chin umocnił dzisiaj juana poprzez wyznaczenie niższego poziomu dziennego fiksingu dla USDCNY.
Dzisiaj rano poznaliśmy dane o inflacji CPI w Norwegii, która zaskoczyła - dane za sierpień okazały się niższe od prognoz i wyniosły odpowiednio 4,8 proc. r/r i 6,3 proc. r/r dla inflacji bazowej. To redukuje potrzebę dalszych ruchów ze strony Norges Banku. Efekt - korona wymazała wcześniejsze umocnienie wobec dolara. Dzisiejszy kalendarz będzie generalnie ubogi, jedynie przed południem poznamy prognozy gospodarcze Komisji Europejskiej, co ewentualnie może mieć wpływ na EUR.
EURUSD - czekać jeszcze na inflację CPI?
Rynek zdaje się, że ma dylemat , czy zerkać jeszcze na dane o inflacji CPI z USA w najbliższą środę, które mogłyby umocnić dolara, gdyby bazowa CPI core nie spadła w sierpniu przynajmniej do 4,3 proc. r/r, czy też przyjąć założenie, że FED uzna, że presję cenową w gospodarce trzeba monitorować, ale niekoniecznie na nią odpowiadać i podwyżki stóp procentowych późną jesienią jednak nie będzie. Zresztą, po drodze, czyli przed 1 listopada, mamy przecież ważne posiedzenie 20 września, gdzie poza komunikatem poznamy projekcje makro i wykres kropkowy obrazujący oczekiwania członków FED, co do dalszego rozwoju wypadków. Artykuł Nicka Timiraosa w WSJ jest, zatem tylko pretekstem do rozegrania tematu słabszego dolara, który mógłby zostać pociągnięty aż poza 20 września, czyli czekać nas może teraz większa korekta ruchu wzrostowego z ostatnich tygodni (od połowy lipca).
Wykres dzienny EURUSD
Dla euro ważne będzie teraz to, na ile rozegrany zostanie temat posiedzenia EBC w najbliższy czwartek. Szans na podwyżkę stóp nie ma, ale decydenci mogą bardziej preferować "jastrzębi", niż "gołębi" język komunikatu (gdyż na to mogą sobie jeszcze pozwolić) i to może wystarczyć do tego, aby jeszcze nieco podbić euro.