Na słabość dolara złożyło się też mocne zachowanie się indeksów na Wall Street, gdzie inwestorzy skupili się na lokalnych tematach (PMI, oczekiwanie na piątkowe wystąpienie Powella w Jackson Hole i wyniki Nvidia, które opublikowane po sesji pobiły oczekiwania analityków), pomijając problemy zewnętrzne (słabość Chin i Europy, która w końcu dotknie też USA).
Czwartek przynosi jednak próbę odreagowania amerykańskiej waluty - ta lekko odbija na szerokim rynku. Pośrednio gra tu rolę analiza techniczna, ale pytanie, na ile Powell będzie jutro "wystarczająco gołębi", aby inwestorzy mogli pociągnąć dalej trendy widoczne wczoraj. Sympozjum w Jackson Hole rozpoczyna się dzisiaj wieczorem, około godz. 1:00 w nocy poznamy szczegółową agendę, ale i tak dominującym wątkiem będą jutrzejsze wystąpienia Powella (po południu) i Lagarde (wieczorem).
Dzisiaj najgorzej wypadają wczorajsi zwycięzcy - korony skandynawskie i waluty Antypodów. Pola oddaje też jen. Najbardziej stabilne są euro i funt. Na szerokim rynku spadki wyhamował juan. W kalendarzu jest dzisiaj generalnie pusto. O godz. 13:00 mamy posiedzenie Banku Turcji i spodziewaną podwyżkę stóp o 250 punktów baz. do 20,00 proc.. Z kolei o godz. 13:30 poznamy zapiski z ostatniego posiedzenia ECB (mogą mieć krótkotrwały wpływ na euro), a o godz. 14:30 dane z USA - cotygodniowe bezrobocie i zamówienia na dobra trwałego użytku.
EURUSD - spora zmienność
Wczorajszy spadek EURUSD wywołany zaskakująco słabymi danymi PMI z Niemiec, został ostatecznie całkowicie wymazany. Dotarliśmy nawet wyżej (1,0876). Co to sugeruje? Wątek słabości europejskiej gospodarki powróci, najpóźniej przy okazji publikacji szacunkowych danych o inflacji CPI w sierpniu, które mogą być "kropką nad i" w temacie posunięć ECB na jesieni, a najpewniej już wcześniej, bo może po jutrzejszym wystąpieniu Christine Lagarde (szefowa ECB będzie przemawiać w Jackson Hole w piątek wieczorem). Czy tym samym przyćmi Powella? A może rynki zaczynają już nadmiernie "kombinować" z tym, że jego jutrzejsze słowa wybrzmią "gołębio"? Ciekawe wnioski daje model CME FED Watch. Oczekiwania na podwyżkę stóp na jesieni wcale nie spadły (a wczoraj mieliśmy przecież kiepskie PMI), a nawet nieco wzrosły. Wrzesień i tak się nie liczy, ale listopad (dokładnie 1.11) to już prawie 38 proc. w porównaniu z 30 proc. tydzień temu. Tym samym, jeżeli rynki zobaczą, że Powell nie chce definitywnie zamknąć tematu jesiennej podwyżki, to dolar może zyskać...
Wykres dzienny EURUSD