Model CME FED Watch daje blisko 90 proc. szans na ruch o 25 punktów baz. na posiedzeniu 26 lipca i 38 proc. prawdopodobieństwa na podobny ruch w listopadzie. Opublikowane wczoraj dane - zwłaszcza ADP i ISM dla usług zdają się pokazywać, że w amerykańskiej gospodarce nie jest tak źle, więc FED może dalej forsować zacieśnianie polityki. Problem w tym, że dane ADP nie zawsze bywają wiarygodne, a ISM w usługach bywa bardziej zmienny, niż ten dla przemysłu. Kluczowe dla dolara będzie, zatem to, co zobaczymy dzisiaj o godz. 14:30, czyli szacunki Departamentu Pracy USA. Zakłada się lekkie cofnięcie stopy bezrobocia do 3,6 proc. z 3,7 proc., wzrost etatów w sektorze pozarolniczym o 225 tys. i prywatnym o 200 tys. przy dynamice płac na poziomie 0,3 proc. m/m i 4,2 proc. Teoretycznie możemy mieć dobre dane i taki odczyt, jeżeli się potwierdzi, dawałby argumenty za dalszym podbiciem oczekiwań na podwyżki stóp przez FED. A, zatem mocniejszy dolar? Zobaczymy.
Poza danymi z USA mamy też analogiczne dane z Kanady - bezrobocie i zatrudnienie za czerwiec - i to o tej samej porze. Uwagę przykują też wystąpienia członków ECB - prezes Lagarde i wiceprezesa de Guindosa zaplanowane po południu. Agencje cytują dzisiaj ostatnią wypowiedź szefowej ECB w której cieszy się ona ze spadku inflacji, ale powtarza, że wciąż jest wiele do zrobienia.
W piątek rano pośród walut G-10 kosmetycznie wobec USD traci tylko CAD, a reszta mniej, lub więcej zyskuje. Najsilniejszy jest JPY z wynikiem 0,35 proc., dalej SEK 0,22 proc. Stabilne pozostają NOK, EUR i GBP.
EURUSD - ciekawa sytuacja na wykresie...
EURUSD zawrócił wczoraj wieczorem i na wykresie pojawiła się biała świeca. Dzisiaj doszło do naruszenia górnego ograniczenia kanału spadkowego. Czy to oznacza, że popyt na EURUSD nie powiedział jeszcze ostatniego słowa?
Wykres dzienny EURUSD