Obecnie wartość dolara jest już najwyższa od połowy marca br., a więc od dwóch i pół miesiąca. Indeks FUSD wspiął się dziś do okolic 104,40-104,50. Spadła wycena eurodolara – kurs EUR/USD porusza się już w okolicach 1,067, czyli na najniższym poziomie od drugiej połowy marca.
Przyczyną spadku wartości eurodolara jest rozjazd między perspektywami dotyczącymi polityki banków centralnych USA i Europy. O ile w Stanach Zjednoczonych Fed pozostaje jastrzębi, to w krajach strefy euro presja na podwyżki stóp stała się mniejsza po niższych od oczekiwań odczytach inflacji. Wczoraj niższe odczyty zaprezentowała Hiszpania, natomiast dziś analogiczne dane pokazała Francja. Czekamy jeszcze na popołudniowy odczyt inflacji w Niemczech – jeśli także będzie on niższy od oczekiwań, to będzie on wspierał dalsze osuwanie się w dół wartości eurodolara.
Na koniec warto wspomnieć także o roli dolara amerykańskiego jako tzw. bezpiecznej przystani. Obawy dotyczące sytuacji w globalnej gospodarce w drugiej połowie bieżącego roku wspierają dolara także ze względu na właśnie taki jego status.
OKIEM ANALITYKA – Juan na drodze do najgorszego miesiąca od września
W ostatnim czasie amerykański dolar jest silny słabością innych globalnych walut. Sama kondycja amerykańskiej gospodarki pozostawia bowiem wiele do życzenia, a walka Fed z inflacją niewątpliwie przełoży się negatywnie na sytuację przedsiębiorstw i konsumentów w USA.
Niemniej, inne rejony świata toczą swoje walki, a pozostałe globalne waluty uginają się pod naciskiem rynkowego ryzyka. Obecnie oczy wielu inwestorów zwrócone są na Chiny, w których dane makro rozczarowują – dzisiejsze, niższe od oczekiwań odczyty NBS PMI to kolejny sygnał hamowania w gospodarce Państwa Środka.