Chociaż wiele obserwatorów wskazuje na to, że data ta prawdopodobnie będzie znacznie późniejsza, a być może Stany Zjednoczone przetrwają do momentu ściągnięcia kwartalnych podatków 15 czerwca, to dodatkowo mówi się o innych metodach, takich jak 1 bilionowa platynowa moneta, która mogłaby rozwiązać wiele problemów obecnej administracji.
Prawo ustanowione w 1990 roku mówi o tym, że Mennica Stanów Zjednoczonych może wyprodukować monety o dowolnym nominale. Wobec tego pojawiły się pomysły, że mennica mogłaby wykonać jedną monetę z platyny o nominale jednego biliona dolarów! Wydaje się to absolutnie abstrakcyjne, ale wszystko byłoby legalne. Nasuwa się jednak pytanie, dlaczego miałaby to być jedynie jedna moneta i kto przyjąłby ją w ramach spłaty zadłużenia? Odpowiedź jest jedna i tylko teoretyczna: Rezerwa Federalna. Fed utrzymuje bardzo dużą ilość amerykańskich obligacji w swoim bilansie w ramach poprzednich programów skupu aktywów. Obecnie Fed redukuje swój bilans i czeka na zapadalność tych instrumentów. Teoretycznie Departament Skarbu mógłby umieścić w Rezerwie Federalnej wspomnianą monetę i spłacać nią zadłużenia, czy nawet dać ją pod zastaw. Jednak sama Janet Yellen mówiła o tym jako o mało prawdopodobnej sztuczce, a Jerome Powell, szef Rezerwy Federalnej wspominał, że nie zaakceptowałby takiej monety. Wciąż jednak nie można wykluczyć takiej sytuacji.
Kolejne metody to ponowne wyemitowanie zapadalnych obligacji, wypuszczenie ich na aukcję z wyższym kuponem. W zasadzie nie zmieniłoby to obecnego poziomu zadłużenia. Z drugiej strony mogłoby to wprowadzić spory chaos na rynkach finansowych. Nie można również wykluczyć użycia 14 poprawki, która mówi o tym, że ważność długu publicznego nie powinna być kwestionowana, co mogłoby być przez niektórych interpretowane jako niekonstytucyjność samego limitu zadłużenia. W takim wypadku władze stwierdziłyby, że skoro rynek jest skory do kupowania długu, to może wyemitować nowy dług.
Kolejne metody mówią o możliwości wspólnej akcji Kongresmenów w celu przepchnięcia ustawy, ale szanse na znalezienie większości wśród obu partii są raczej nikłe. Stany Zjednoczone mogą również zdecydować się na brak zapłaty pewnych zobowiązań, takich jak świadczenia socjalne. W tym wypadku jednak najbardziej prawdopodobnym scenariuszem byłoby opóźnienie wszystkich spłat do momentu otrzymania podatków kwartalnych w połowie wszystkiego miesiąca.
Jak widać opcji jest sporo, choć żadna z nich nie wydaje się być dobrym rozwiązaniem. Dla rynków finansowych klucze jest szybkie osiągnięcie porozumienia, choć trudno powiedzieć, że słyszymy o realnych progresie negocjacji. Dolar zachowuje się nadzwyczaj dobrze, przy potężnie rosnących rentownościach. Wall Street też trzyma się w okolicach najwyższych od wielu miesięcy. Wydaje się wobec tego, że rynek nie dostrzega ryzyka albo liczy na to, że porozumienie jest jedynie kwestią czasu. Jeśli jednak nie uda się osiągnąć porozumienia przed 1 czerwca, na rynkach finansowych może nastąpić spora burza.