Sytuacja na rynkach 10 maja - dolar nieco traci(ł) przed danymi o inflacji

Kluczowy punkt dnia to inflacja CPI z USA o godz. 14:30. Przed tym odczytem ruchy na rynkach mogą być dość zachowawcze.

Publikacja: 10.05.2023 11:29

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Wczoraj po południu wiceprezes FED, John Williams dał do zrozumienia, że FED nie zamknął sobie drzwi przed dalszymi podwyżkami stóp (gdyby była taka potrzeba), a oczekiwania, co do obniżek stóp w tym roku uznał za przedwczesne. Dlatego dzisiejsze dane mogą być dość ważne. Na obecną chwilę rynek daje 20 proc. prawdopodobieństwa scenariuszowi jeszcze jednej podwyżki stóp o 25 punktów baz. w czerwcu. To niewiele, ale w poniedziałek rano było to zaledwie 8 proc. Gdyby dzisiejsza inflacja wypadła powyżej oczekiwań (w kwietniu 5,0 proc. r/r i 5,5 proc. r/r dla bazowej), to mogłoby to dać impuls do umocnienia dolara i wpłynęłoby to negatywnie na rynki akcji, nawet jeżeli ostatecznie FED nie zdecydowałby się na podwyżkę stóp procentowych w połowie czerwca. Bo wyższa inflacja dzisiaj może mieć większy wpływ na oczekiwania, co do obniżek stóp - te nadal wyceniane są od września.

Niemniej wyższa inflacja to nie scenariusz bazowy. Po drugie na rynki wpływ mają też "jastrzębie" komentarze kolejnych przedstawicieli ECB, którzy wyraźnie chcą wpłynąć na oczekiwania rynku, co do serii podwyżek w tym roku (sufit na minimum 4,00 proc. dla stopy depozytowej). Po trzecie jutro mamy też decyzję Banku Anglii, gdzie problem z inflacją jest znacznie większy, niż w strefie euro. To wszystko może powodować, że rynek będzie chętniej grał na dalsze wzrosty euro, czy funta, niż widział szanse w większym odbiciu dolara.

W temacie tzw. limitu zadłużenia przepychanki polityczne właśnie się rozpoczęły. Biały Dom przeprowadził wczoraj trudne rozmowy z Republikanami, które będą kontynuowane w piątek. Prezydent Biden zdaje się też asekurować, gdyż dał do zrozumienia, że ma narzędzia mogące sprawić, że 1 czerwca nie będzie sztywną datą po której USA przestaną regulować swoje zobowiązania. To jednak nic nowego, a krótkoterminowy mechanizm nie załatwia wiele.

EURUSD - rynek boi się dzisiejszych danych?

Kurs EURUSD zaczyna wyraźniej ciągnąć w dół, a ranne odbicie okazało się krótkotrwałe. Co ciekawe ma to miejsce przy "jastrzębich" komentarzach członków EBC (w tym samej Lagarde), którzy po raz kolejny próbują dać do zrozumienia, że rynek nie powinien nastawiać się na rychły koniec cyklu podwyżek w strefie euro. Niemniej bardziej wydaje się, że o ile wątek dalszych działań EBC jest rynkom znany, to pewna niepewność pojawia się w przypadku dzisiejszych danych o inflacji CPI w USA. Zwłaszcza w kontekście faktu, że prawdopodobieństwo jeszcze jednej podwyżki stóp przez FED (w czerwcu) skoczyło ostatnio z kilku do 20 proc.

Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

DM BOŚ

Układ techniczny zaczyna być spadkowy, co widać po dziennych wskaźnikach. Niemniej na wykresie bazowym dopiero wyraźne złamanie wsparcia przy 1,0920 wymusi zmianę nastawienia z trendu bocznego na spadki. Wtedy mowa będzie o korekcie ruchu od połowy marca, przez co mocne wsparcia będzie można odnaleźć dopiero poniżej 1,08.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Odczyt CPI z USA zatrzęsie złotym?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Sytuacja na rynkach 11 grudnia - dolar dalej zyskuje przed CPI
Waluty
Rynek boi się inflacji w USA?
Waluty
Jastrząb powrócił
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Chiny poprawiły nastroje
Waluty
Rynki ignorują geopolitykę