Przypomnijmy, że nastroje popsuły się po publikacji danych o inflacji producenckiej (PPI) ze Stanów Zjednoczonych. Pomimo, że wzrost cen nieznacznie spadł w porównaniu do poprzedniego odczytu, tak rynek zakładał, że spowolnienie inflacji będzie większe. Rozczarowujące dane zmniejszają szanse na szybki pivot Fedu i niewykluczone, że kolejne podwyżki stóp procentowych doprowadzą do przekroczenia poziomu 5%, który do tej pory był uważany za poziom docelowy. Za podwyżką o 50 punktów bazowych na najbliższym posiedzeniu opowiadała się ostatnio Loretta Mester z Fed, która powiedziała, że stopy mogą wzrosnąć powyżej 5% i utrzymać się na tym poziomie przez dłuższy czas. Bullard także brzmiał jastrzębio podczas wczorajszego przemówienia, jednak na razie rynek szacuje podobieństwo takiego scenariusza na niecałe 20%.
Podczas dzisiejszej sesji poznamy drugorzędne dane makro, jednak czekają nas kolejne wystąpienia bankierów centralnych - głos zabiorą Tom Barkin i Michelle Bowman. Z kolei na ważniejsze odczyty makroekonomiczne przyjdzie nam poczekać do początku marca. Jeśli chodzi o piątkowy poranek obserwujemy umocnienie amerykańskiej waluty. EURUSD spadł w nocy poniżej wsparcia przy 1,0660 i utrzymuje się kilkanaście pipsów poniżej. Wspomniany poziom wynika z ważnego układu analizy technicznej - dolnego ograniczenia szerokiej geometrii 1:1, a jego zanegowanie może zapowiadać zmianę trendu - zgodnie z metodologią Overbalance. Dlatego też to, jak zamknie się dzisiejsza sesja, może zdecydować o dalszym kierunku na kolejny tydzień. Powrót ceny powyżej 1,0660 będzie oznaczał szansę na wznowienia trendu wzrostowego, z kolei utrzymanie się kursu poniżej, może zapowiadać większe spadki na głównej parze walutowej.
Jeśli chodzi o złotego ten nie radzi sobie najlepiej, co ma bezpośredni związek z cofnięciem na EURUSD. W czwartek o poranku złoty osłabia się 0,5% względem dolara, a także 0,25% do euro i 0,1% do funta. Nasza krajowa waluta umacnia się jedynie względem franka, jednak ruch sięga tutaj zaledwie 0,1%. Po godzinie 10:30 za dolara trzeba zapłacić 4,49 zł, za euro 4,78 zł, za franka 4,8215 zł, a za funta 5,3595 zł.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych XTB