Pokonany został poziom 13000 pkt. i notowania znalazły się w pobliżu kolejnego oporu na 13300-13400 pkt. Obecnie nadal się w tej strefie znajdują. Kolejnym oporem, gdyby tego udało się pokonać, byłby szczyt w okolicy 13700 pkt. Powrót do spadków w tej chwili byłby sygnalizowany przez zejście pod poziom lokalnego minimum na 12800 pkt.
Chiński bank centralny utrzymał dziś swoje stopy procentowe na niezmienionym poziomie, co było zgodne z oczekiwaniami rynku, choć analitycy podkreślają rosnące ryzyko finansowe w związku ze spowolnieniem wzrostu gospodarczego. Brak zmiany stóp procentowych było zgodne z oczekiwaniami rynkowymi, ponieważ bank centralny na początku tego miesiąca pozostawił bez zmian również koszt kredytu średnioterminowego. Jego stopy są używane do wyceny referencyjnych stóp procentowych Chin. Analitycy jednak spodziewali się, że bank centralny podejmie dalsze działania w celu rozwiązania rosnącego ryzyka finansowego wynikającego z krajowego rynku nieruchomości oraz sytuacji kilku małych pożyczkodawców. Część ekonomiści spodziewała się nawet, że LBCh może wkrótce obniżyć stopę rezerw obowiązkowych banków, aby uzupełnić płynność systemu bankowego.
Decyzja LBC nie jest jedyny dziś ciekawym wydarzeniem. W planie jest poznaniu inflacji w Wielkiej Brytanii, czy polskich danych o produkcji przemysłowej, cenach produkcji sprzedanej, a także dynamice zatrudnienia i wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Po południu poznamy inflację w Kanadzie, a także dane o sprzedaży domów na amerykańskim rynku wtórnym. Mamy środę, a więc będzie także okazja poznać zmianę stanu zapasów ropy naftowej. Wczorajszy raport API sugeruje ich wzrost o niespełna 2 mln baryłek.
Podtrzymując wątek ropy, w trakcie wczorajszego dnia cena baryłki WTI podniosła się nieco, a zatem mamy kolejny krok oddalający od poziomu wsparcia w okolicy 93 dolarów. Nadal można założyć, że cena zmierza ku poziomowi ok. 105 dolarów. Tymczasem na rynku złota trwa stabilizacja przy minimach i na razie nie widać przejawów aktywności popytu. Biorąc pod uwagę dotychczasowy trend trzeba się liczyć z dalszym spadkiem ceny.
Na rynku walutowym mieliśmy kolejny dzień osłabienia amerykańskiego dolara. Kurs EURUSD zawędrował do 1.0270, a GBPUSD do 1.2030. Obie pary trzymają się blisko szczytu tego ruchu, a zatem wygląda na to, że to nie koniec. AUDUSD rośnie do 0.6920, a USDCAD spada do 1.2860. na USDJPY ruchu nieco mniej. Para zatrzymała się przy 138.00.