Sytuacja na rynkach 1 kwietnia - dolarowy sentyment

Piątek przynosi umocnienie się dolara na szerokim rynku, co jest kontynuacją tendencji z czwartku. 

Publikacja: 01.04.2022 12:12

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Po raz pierwszy od kilkunastu dni mocniejszy spadek odnotowała Wall Street, co może pokazywać, że obawy związane z agresywną polityką FED-u zaczynają być coraz wyraźniejsze. Posunięcia Białego Domu związane z bezprecedensowym uwolnieniem rezerw strategicznych ropy, są dowodem na to, że politycy zrozumieli, że perspektywy dotyczące globalnej inflacji stały się mocno niepokojące - chociaż dla USA znaczenie mają też zaplanowane na późną jesień wybory połówkowe do Kongresu. Na domiar złego Rosjanie wczoraj podjęli decyzję va banque dając do zrozumienia, że nie będą rozliczać sprzedawanych przez siebie surowców w innej walucie niż w rublach. Spada też optymizm rynków, co do scenariusza rozejmu na Ukrainie, który mógłby dać drogę do rozmów na temat pokojowego zakończenia konfliktu. Słabe dane napłynęły też z Chin (przemysłowy PMI spadł w marcu do 48,1 pkt., co jest wskazaniem recesyjnym) - widać, że pandemia COVID i lokalne restrykcje dają się we znaki i konieczne będzie większe wsparcie ze strony lokalnych decydentów.

Dla dolara kluczowe będą publikowane dzisiaj dane Departamentu Pracy USA o godz. 14:30. Szacunki zakładają spadek stopy bezrobocia w marcu do 3,7 proc., oraz 475 tys. nowych etatów przy wzroście dynamiki plac do 5,5 proc. r/r. Jeżeli rynek uzna, że rynek pracy w USA jest silny, to utwierdzi się jednocześnie w tym, że FED nie będzie miał obaw przed bardziej agresywnymi ruchami na stopach - 50 p.b. w maju i być może też na kolejnych 2-3 posiedzeniach. To, czy będzie "jedna" pięćdziesiątka, czy też "kilka" może za chwilę być przedmiotem znaczącej dyskusji na rynkach. Na tym może zyskiwać dolar, gdyż brakuje mu na razie alternatywy.

Opublikowane dzisiaj rano finalne dane PMI dla europejskiego przemysłu pokazały wpływ wojny na Ukrainie - odczyty są słabsze od pierwszych szacunków, co zwiększa presję na euro. Swoje robi też przedłużająca się niepewność, co do dalszych scenariuszy konfliktu, oraz agresywny szantaż Rosji (surowce za ruble). To nie jest klimat w którym zwyczajowo ostrożni decydenci w Europejskim Banku Centralnym mogliby podjąć nieszablonowe, odważne decyzje - zapowiedź podwyżki stóp przed wygaszeniem skupu aktywów planowanym do jesieni. W efekcie EURUSD pozostanie pod presją spadkową.

Dzisiaj w gronie G-10 w relacji z dolarem najsłabszy jest jen, co pokazuje, że rynek ustawia się pod popołudniowe dane z USA (rentowności amerykańskich obligacji wracają do zwyżek). Później mamy korony skandynawskie (podbicie risk-off) i dalej dolara nowozelandzkiego, franka, funta i euro (choć zmiany nie są duże). Poza wspomnianymi danymi z amerykańskiego rynku pracy i europejskimi PMI, oraz HICP istotnych publikacji nie ma.

EURUSD - presja spadkowa

Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

DM BOŚ

Słabsze dane PMI dla przemysłu będące odbiciem wojennej rzeczywistości gospodarczej, oraz niepewność dotycząca relacji z Rosją (dekret Putina o rozliczeniach w rublach) to czynniki, które nie pomagają euro. Widać, że wyższe odczyty inflacyjne (szacunki HICP dla całej strefy euro skoczyły w marcu do rekordowych 7,5 proc. r/r) w obecnej sytuacji nie wpłyną na Europejski Bank Centralny. Posiedzenie zaplanowane na 14 kwietnia może być tylko rozczarowaniem dla tych, którzy liczyliby na to, że rynki będą w stanie wymusić jakieś deklaracje, co do możliwości wcześniejszej podwyżki stóp procentowych.

W krótkim terminie pierwsze skrzypce będzie grał dolar - dane Departamentu Pracy USA mamy dzisiaj o godz. 14:30. Rynek najpewniej utwierdzi się w tym, że FED będzie gotowy do podwyżki stóp 4 maja o 50 p.b. Technicznie wczorajsza sesja wyraźnie pokazała, że wybicie EURUSD ponad strefę 1,1120-40 było pułapką. Rośnie prawdopodobieństwo testowania bariery 1,10 i krótkoterminowej linii wzrostowej trendu przy 1,0970 w perspektywie kolejnych dni.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Odczyt CPI z USA zatrzęsie złotym?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Sytuacja na rynkach 11 grudnia - dolar dalej zyskuje przed CPI
Waluty
Rynek boi się inflacji w USA?
Waluty
Jastrząb powrócił
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Chiny poprawiły nastroje
Waluty
Rynki ignorują geopolitykę