Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,8373 PLN za euro, 4,3865 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,7711 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,8524 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 4,104% w przypadku obligacji 10-letnich. Ostatnie godziny przyniosły dalsze podbicie nerwowości na rynku. Agencje podały informacje o walkach w rejonie elektrowni atomowej w Zapororzu. Nad ranem sytuacja wydaje się być opanowana jednak niepewność na rynku utrzymuje się. Eurodolar ponownie testuje okolice 1,10 USD, a presja na wyceny walut CEE jest utrzymana. Pomimo interwencji NBP i deklaracji MF w dalszym ciągu obserwujemy zakresy powyżej 4,80 za euro, a ostatnie godziny przyniosły wyznaczenie nowego maksimum na parze w obecnym trendzie. Trudno dziwić się zagranicznym inwestorom że po krachu na rublu starają się ograniczać ekspozycję na inne waluty EM, w tym przede wszystkim regionu CEE. Dodatkowo w skali globalnej widoczna jest spora niepewność czego wyrazem jest duża zmienność na rynkach energii i uprawnień. Sygnalizuje to potencjalnie wyższą inflację, co z kolei generuje ryzyka stagflacje (konflikt i następstwa generuje ryzyka dla wzrostu gosp) przy scenariuszu dalszych podwyżek stóp.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych informacji makro z rynku krajowego. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się odczytowi z amerykańskiego rynku pracy, z zastrzeżeniem iż to wydarzenia geopolityczne kształtują obecne nastroje na rynku. Z rynkowego punktu widzenia hiperbola na wykresie EUR/PLN zaznacza coraz wyższe zakresy. Pozostajemy w strefie oporuktóry w 2008/2009 i 2002 powstrzymały dalsze spadki złotego. Kluczowym zakresem wydają się okolice 4,89-4,90 za euro. Konrad Ryczko
Analityk
Makler Papierów Wartościowych
Wydział Analiz Rynkowych