Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,5161 PLN za euro, 3,9720 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,3249 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,4242 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,878% w przypadku obligacji 10-letnich. Pozostajemy w układzie handlu bazującym na war off/war on, który warunkuje skłonność inwestorów do „brania" ryzyka. Wczoraj rynki dołowały wraz z doniesieniami o wymianach ognia, dziś natomiast futures sugerują lekki optymizm na bazie planowanego spotkania, w przyszłym tygodniu, na linii USA-RUS. Teoretycznie nieznacznie ogranicza to ryzyko weekendowej eskalacji w regionie. W ostatnich tygodniach piątek był dniem redukowania ekspozycji na aktywa CEE w obawie przed zaostrzeniem konfliktu. Sam PLN pozostaje jednak zaskakująco mocny. Rynek liczy na kompromis na linii Polska – UE co pozwoli na odblokowanie funduszy docelowych w ramach KPO. Dodatkowo czekamy na marcową podwyżkę stóp, gdzie inwestorzy zakładają ruch w górę o 50pb.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dot. produkcji przemysłowej (oczek. 14,7% r/r) i PPI (14,5% r/r) za styczeń. Ponadto popołudniem warto bliżej przyjrzeć się wystąpieniom bankierów centralnych z Fed.
Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN pozostaje w okolicach 4,50 za euro, gdzie znajduje się linia trendu wzrostowego na parze w ujęciu W1. Wydaje się gdyby nie wydarzenia geopolityczne to obserwowalibyśmy już poziomy bliżej 4,40 EUR/PLN.
Konrad Ryczko
Analityk Makler Papierów Wartościowych