OKIEM ANALITYKA - polityka, ale w pozytywnym aspekcie

W ostatnim czasie ryzyko polityczne kojarzy nam się głównie z tym, co dzieje się wokół Ukrainy.

Publikacja: 16.02.2022 11:34

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

I istotnie, ostatnie dni pokazały, że to jest główny czynnik podbijający zmienność na rynkach. Jeżeli jednak wyjdziemy poza krótkoterminowe ramy, to okaże się, że czynniki polityczne mogą wiązać się też z ich pozytywną interpretacją. Oczywiście Ukraina jest specyficznym tematem i wątpliwe jest, aby Putin tak po prostu "zabrał swoje zabawki i poszedł do domu", ale spójrzmy na bardziej istotny gospodarczo wątek funduszy unijnych. Dzisiejszy wyrok TSUE nie wywołał wstrząsu na złotym, gdyż takiego obrotu spraw się spodziewano wcześniej. Czy nerwowość podbije odpowiedź polskiego Trybunału Konstytucyjnego? Wydaje się, że rynki wychodzą o wiele dalej w przyszłość. Strony okopały się na swoich stanowiskach teraz, ale to oznacza tylko, że muszą zacząć ze sobą rozmawiać. I na to od kilkunastu dni liczą rynki po tym jak prezydent Andrzej Duda wyszedł ze swoją propozycją zmian w sądownictwie. Poza tym paradoksalnie sytuacja wokół Ukrainy pokazała, że Unia Europejska powinna dążyć do wypracowywania wewnętrznych kompromisów, a nie tracić czas na wewnętrznych kłótniach. Ciekawy jest tu wątek węgierski. Na wiosnę odbędą się wybory parlamentarne podczas których po raz pierwszy od 2010 r. opozycja może być istotną siłą, która może przejąć władzę - wprawdzie sondaże w ostatnich dniach są nieco słabsze, ale to "statystyczne niedoszacowanie" może być cechą tych wyborów. Trudno wyobrazić sobie scenariusz w którym Polska za kilka miesięcy byłaby jedynym krajem w UE, który dalej konfliktowałby się z Brukselą.

Sytuacja na rynkach 16 lutego

Kolejne informacje na temat powrotu rosyjskich wojsk do baz (tym razem po manewrach na Krymie) podbijają apetyt na ryzyko na rynkach. Niemniej warto zwrócić uwagę, że to co rozpowszechnia strona rosyjska stoi w kontrze do ostrożnego podejścia państw zachodnich, które nadal nie wykluczają "czarnego scenariusza". Wydaje się jednak, że Putin postanowił zmienić strategię z pokazu militarnej siły, na bardziej wyrafinowaną, wyliczoną na rozbicie stanowiska państw zachodnich wobec sytuacji wokół Ukrainy. Wczoraj po południu mieliśmy cyberataki na ukraińskie instytucje, a kilka godzin wcześniej Rosyjska Duma poprosiła prezydenta Putina o uznanie niepodległości dwóch separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy. Trudno wyobrazić sobie, aby ten ruch nie był wcześniej konsultowany, a celem może być stworzenie pretekstów do dalszych działań Rosjan. W tym sensie konflikt się nie skończył, ale jego znaczenie dla globalnego sentymentu będzie coraz mniejsze.

Dzisiaj dolar kontynuuje spadki na szerokim rynku, chociaż w przestrzeni G-10 ruchy na przekraczają 0,4 proc. Najsilniejsze są waluty Antypodów, ale i też euro, korona szwedzka, oraz dolar kanadyjski. W przypadku wspólnej waluty wpływ mogły mieć "jastrzębie" komentarze dwóch członków Europejskiego Banku Centralnego - Villeroy nie wykluczył, że skup aktywów w ramach APP mógłby zostać zakończony wcześniej, czyli na jesieni, a Schnabel dodała, że bank centralny nie może ignorować wpływu rosnących kosztów mieszkaniowych na inflację. Tego typu wypowiedzi podbijają oczekiwania przed posiedzeniem ECB 10 marca. Na drugim biegunie są frank i jen, które nieznacznie tracą (bezpieczne przystanie są teraz w defensywie).

W kalendarzu mamy dzisiaj po południu szereg informacji z USA i to one będą mieć wpływ na nastroje. Mowa o danych nt. sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej za styczeń, oraz zapiskach z ostatniego posiedzenia FED. Jeżeli odczyty wypadną nieco gorzej, a zapiski wskażą, że konsensus jest raczej dla podwyżki o 25 p.b. w marcu, to dolar może na tym stracić. Z innych rynków uwagę przykują dzisiaj dane o inflacji CPI w Kanadzie, które będą mieć duży wpływ na oczekiwania, co do cyklu podwyżek stóp przez Bank Kanady.

EURUSD - powrót ponad 1,1370

Notowania EURUSD reagują na deeskalację konfliktu wokół Ukrainy, ale i też wsparciem są komentarze członków ECB, które zaczynają wpisywać się w scenariusz zakładający dużą istotność posiedzenia zaplanowanego na 10 marca. Niemniej dzisiejsze popołudniowe dane z USA (sprzedaż i produkcja przemysłowa), oraz zapiski z posiedzenia FED mogą chwilowo ograniczać wzrosty - dopiero, kiedy rynek uzna, że oczekiwania wobec ruchu na stopach w marcu o 50 p.b. mogą być przesadzone, to osłabienie dolara będzie wyraźniejsze.

Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

DM BOŚ

Technicznie powróciliśmy ponad poziom 1,1370, co należy odnotować. To sygnał, że w perspektywie kolejnych dni większe jest prawdopodobieństwo kontynuacji marszu w górę i przetestowania styczniowych szczytów przy 1,1480.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Parytet EURUSD na horyzoncie?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Zerowe stopy w Szwajcarii?
Waluty
Jak nisko zejdzie EBC?
Waluty
Odczyt CPI z USA zatrzęsie złotym?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Sytuacja na rynkach 11 grudnia - dolar dalej zyskuje przed CPI
Waluty
Rynek boi się inflacji w USA?