Widmo konfliktu

Jeszcze na początku stycznia wydawało się, że najważniejszym wydarzeniem roku dla inwestorów będzie proces zacieśniania polityki przez Rezerwę Federalną.

Publikacja: 14.02.2022 09:28

Filip Kondej Analityk Rynków Finansowych XTB

Filip Kondej Analityk Rynków Finansowych XTB

Foto: XTB

Jednak już teraz wiele wskazuje, że takim wydarzeniem będzie potencjalny konflikt na Ukrainie. Podczas gdy cały czas istnieje szansa na uniknięcie konfliktu zbrojnego, rynki pozostają wrażliwe na zmianę narracji w mediach

Piątkowa sesja przebiegła w miarę spokojnie. Sytuacja uległa jednak zmianie w godzinach wieczornych kiedy media podały informację o możliwej, szybkiej agresji Rosji na Ukrainę. Bazując na źródłach w amerykańskim wywiadzie media podały, że inwazja na Ukrainę jest nieunikniona i może się rozpocząć jeszcze w tym tygodniu, a więc przed zakończeniem igrzysk zimowych. Jak do tej pory rynek wykluczał możliwość agresji na Ukrainę przed zakończeniem zmagań sportowych w Pekinie. Konflikt na Ukrainie w sposób oczywisty zepsułby relację Rosji z Zachodem, jednak rozpoczęcie agresji w trakcie igrzysk naraziłoby Kreml również na krzywe spojrzenia ze strony Pekinu. Pogorszenie relacji z Pekinem nie byłoby na rękę Putinowi, gdyż to właśnie ten cichy i nieformalny chińsko-rosyjski sojusz stanowi przeciwwagę dla państw Zachodu na globalnej arenie. Sama Rosja nie byłaby w stanie skutecznie prowadzić wojny przeciwko państwom NATO. Co prawda, bezpośrednie zaangażowanie Pekinu w konflikt na Ukrainie jest mało prawdopodobne, ale świadomość dobrych relacji między Pekinem i Kremlem może sprawić, że państwa Zachodu będą się mocno starały aby ewentualny konflikt na Ukrainie nie przerodził się w konflikt rangi globalnej.

Reakcja rynków na doniesienia o możliwej inwazji jeszcze w trakcie igrzysk nie była zaskakująca. Na giełdach obserwowaliśmy silną przecenę, cena ropy i złota wzrosła, a waluty bezpiecznej przystani, takie jak frank czy jen, zyskiwały. Innym rynkiem, który z pewnością warto obserwować wobec groźby konfliktu jest pszenica, której cena wzrosła w piątek o ponad 4%. Zarówno Rosja, jak i Ukraina są znaczącymi producentami i eksporterami pszenicy. Polski złoty, podobnie jak inne waluty EM zareagował na piątkowe doniesienia negatywnie, tracąc wobec dolara, euro i franka

Kalendarz ekonomiczny świeci dziś pustkami. Emocji na rynkach jednak nie zabraknie, a uwaga skupiona będzie wokół Rosji i Ukrainy. W najbliższych dniach odbędzie się dużo spotkań między liderami Ukrainy, państw Zachodnich i Rosji, a dziennikarze będą się doszukiwać przełomu na każdym z nich. Inwestorzy powinni mieć więc na uwadzę, że w najbliższych dniach ceny aktywów mogą być bardzo wrażliwe na zmieniającą się narrację w mediach. O godzinie 9:23 za euro płacimy 4,5738 złotego, za dolara 4,0331 złotego, za franka 4,3601 złotego, a za funta 5,4553 złotego.

Filip Kondej

Waluty
Parytet EURUSD na horyzoncie?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Zerowe stopy w Szwajcarii?
Waluty
Jak nisko zejdzie EBC?
Waluty
Odczyt CPI z USA zatrzęsie złotym?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Sytuacja na rynkach 11 grudnia - dolar dalej zyskuje przed CPI
Waluty
Rynek boi się inflacji w USA?