Temat jest gorący zarówno na poziomie rynku krajowego (ruchy RPP), jak i oczekiwań wobec Fed i EBC. We wtorek RPP, zgodnie z oczekiwaniami, podwyższyła stopę referencyjną o 50 pkt baz. (do 2,75 proc.). Równocześnie rynek w dalszym ciągu pozycjonuje się w ramach trwania cyklu zacieśniania na kontynuację w marcu. Kwestią czasu jest jednak, kiedy otrzymamy „reakcję zwrotną" z gospodarki, co najpewniej skłoni RPP do lekkiego złagodzenia wyraźnie jastrzębiego stanowiska. PLN pozostaje jednak mocny, podobnie jak sektor bankowy na GPW, pomimo ryzyka docelowego zawiedzenia oczekiwań (sądząc po wycenach rynku FRAs). Nastroje wokół złotego wspiera również ostatnie ocieplenie w stosunkach z UE, gdzie pomimo skomplikowanej sytuacji negocjacyjnej wydaje się, iż Polska może docelowo otrzymać środki celowe w ramach KPO. Dodatkowo mocniejszy złoty stanowi pożądany czynnik w kierunku ograniczenia dynamiki inflacji.

Na szerokim rynku rynek otrzymał potwierdzenie docelowych ruchów na stopach w USA w tym roku. Trwa jednak wyczekiwanie, na jaką skalę pivotu będziemy mogli liczyć w przypadku EBC, który utrzymuje dość gołębie nastawienie. Bez wątpienia jednak jesteśmy w decydującym, z perspektywy ostatnich lat, momencie zmiany otoczenia makroekonomicznego, co będzie rzutować na wygaszenie starych i wygenerowanie nowych tendencji rynkowych.