Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Od góry jest to opór 1,280, a wsparcie wypada na cenie 1,200. Paweł Śliwa, analityk DM mBanku, wskazuje, że ogólna długoterminowa tendencja na tym rynku pozostaje niezmienna przynajmniej od lipca 2014 r., kiedy to rozpoczęła się ostatnia fala deprecjonująca funta. – Sytuacja mogłaby ulec zmianie dopiero po przełamaniu ostatniego oporu 1,2800, który ma solidne podstawy techniczne. Pierwszym z argumentów przemawiającym za dalszą dominacją podaży na tym instrumencie jest układ ostatnich korekt, które liczą po około 700 pipsów. Tym samym, tak długo jak nie pojawią się zwyżki znacząco większe niż ta wartość, trudno mówić o trwalszym umocnieniu funta brytyjskiego – mówi. Jak wskazuje, inną ważną przesłanką jest zasada wymienności wsparcia w opór, gdzie poziom 1,280 idealnie wpisuje się w tę koncepcję. – Taki układ wykresu często jest zapowiedzią kolejnego impulsu spadkowego. Analiza wskaźnika MACD potwierdza trend spadkowy, a jego rosnąca wartość może być informacją, że aktualny ruch boczny jest korektą. Potwierdzenie pojawi się w momencie, kiedy linia średniej kroczącej ze wskaźnika ponownie przetnie się ze wskaźnikiem.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Narracja wciąż pozostaje podobna - niedawne wycieczki Donalda Trumpa pod adresem działań FED i Jerome Powella (prezydent chciałby móc "rozkazywać" FED w temacie cięć stóp procentowych) - uderzają w globalną pozycję dolara.
Po burzliwych tygodniach konfliktu między Izraelem a Iranem, sytuacja na rynkach zaczęła się uspokajać. Inwestorzy z nadzieją wyczekują pozytywnych wiadomości, zwłaszcza że zbliża się 9 lipca – termin wygaśnięcia trzymiesięcznego zawieszenia ceł, co otwiera drogę do zawarcia kluczowych umów handlowych. Jednocześnie Donald Trump naciska na Senat, by do 4 lipca przegłosował jego „jedną, wielką, piękną ustawę”, która ma umocnić jego pozycję w kraju. Czy mu się to uda?
Polska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł.
Złoty w piątek znów zyskiwał wobec dolara i był wobec niego najsilniejszy od ponad siedmiu lat.
W ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed.
Kurs EUR/USD przekracza w tym tygodniu kamień milowy (1,17), wznosząc się tym samym na najwyższy poziom od września 2021 roku.