Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,2380 PLN za euro, 3,9695 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9657 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9504 PLN w relacji z funtem szterlingiem. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,469% w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek nowego tygodnia handlu na rynku walutowym charakteryzował się podbiciem zmienności na wycenie PLN. Z jednej strony wycena polskiej waluty tkwi w korekcie spadkowej wzrostów z ostatnich tygodni. Z drugiej natomiast w dalszym ciągu możemy mówić o utrzymaniu dobrych nastrojów wokół PLN i krajowego długu. Złoty był jedną z najsilniejszych walut I kw. (vs USD), a nawet ewentualne schłodzenie nastrojów zwyczajowo nie postępuje skokowo. Dodatkowo wczorajszy odczyt indeksu PMI dla krajowej gospodarki wypadł na poziomie 53,5 pkt.(przemysł) podczas gdy rynek spodziewał się publikacji ok. 54,6 pkt. Możemy wiec mówić o słabszym odczycie, jednak w dalszym ciągu możemy mówić o bardzo solidnych danych potwierdzających wzrost, niemniej z pewnym wyhamowaniem dynamiki. W połączeniu z wyhamowaniem inflacji za marzec (2,0% r/r) podbija to prawdopodobieństwo utrzymania stóp przez RPP na niezmienionym poziomie aż do I kw. 2018r. W szerszym ujęciu wydaje się, iż ponownie kwotowania PLN zależne będą głównie od wydarzeń na szerokim rynku, gdzie inwestorzy czekają na publikacje minutes z ostatnich posiedzeń EBC oraz FED.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. RPP rozpocznie pierwszy dzień dwudniowego posiedzenia, jednak nikt nie oczekuje aby miało dojść do zmiany stóp lub tez bardziej znaczącej zmiany stanowiska. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się popołudniowym wskazaniom z USA (m.in. zamówienia na dobra trwałe).
Z rynkowego punktu widzenia korekta spadkowa na wycenie PLN uległa wyhamowaniu. Najprawdopodobniej wiec będziemy świadkami lokalnego wygaszenia impulsu i przejścia w powolny ruch wzrostowy na parach x/PLN. Dużo zależeć będzie jednak od globalnych układów risk on/off – końcówka kwartału nie wypadła najlepiej, co zwiększa ryzyko mocniejszej korekty.
Konrad Ryczko