Mimo schłodzenia nastrojów w końcówce handlu na Wall Street (pojawiły się negatywne informacje dotyczące szczepionki na koronawirusa od firmy Moderna), handel w Azji upłynął w umiarkowanie pozytywnych nastrojach. Japońska giełda rosła na fali oczekiwań, że na specjalnie zwołanym posiedzeniu Banku Japonii w najbliższy piątek, podjęte zostaną decyzje o dalszym poluzowaniu polityki monetarnej. Pojawiły się też informacje o kolejnym pakiecie wsparcia ze strony tamtejszych władz – 50 mld JPY zostanie skierowane do sektora prywatnego. Na tej fali słabszy pozostawał japoński jen. Z kolei Ludowy Bank Chin nie zdecydował się na cięcie stopy pożyczkowej (LPR), co było oczekiwane, chociaż giełda w Szanghaju zaliczyła lekki spadek. Stabilny był kurs juana, chociaż przez ostatnie zamieszanie w relacjach amerykańsko-chińskich USDCNH nie skorzystał zbytnio na osłabieniu się dolara w ostatnich dniach.
Amerykańska waluta nadal pozostaje słabsza. W gronie najmocniejszych walut jest dzisiaj NZD po tym, jak prezes RBNZ dał do zrozumienia, że wątek ujemnych stóp procentowych nie jest w tym momencie tematem do dyskusji. Ruch nie jest jednak znaczący (NZDUSD spada o 0,4 proc.). Najsłabszą walutą jest natomiast funt, któremu zaszkodziły opublikowane dzisiaj rano dane nt. kwietniowej inflacji CPI, która wypadła nieco poniżej oczekiwań – to podbija oczekiwania związane z dalszym luzowaniem polityki przez Bank Anglii (na czerwcowym posiedzeniu najpewniej zapadnie decyzja o zwiększeniu skali programu QE).
W kalendarzu mamy dzisiaj dane inflacyjne ze strefy euro (godz. 11:00), oraz Kanady (godz. 14:30), a także zapiski z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej o godz. 20:00, oraz wypowiedzi dwóch członków FED.
OKIEM ANALITYKA – Gdzie te czynniki podtrzymujące?
Wczorajsze doniesienia sugerujące, że szczepionka Moderny może być na bardzo wczesnym etapie rozwoju, ucięły oczekiwania, że za kilka miesięcy zobaczymy skuteczne antidotum na COVID-19. Teoretycznie nad szczepionką pracuje też wiele innych firm biotechnologicznych i najpewniej będą pojawiać się podobnie informacje do tej z poniedziałku, ale rynki będą podchodzić do tego z mniejszymi emocjami. Trzeba nauczyć się żyć z koranawirusem być może przez najbliższe dwa lata, a więc, czy rynki dobrze wyceniły „nową rzeczywistość", czy patrzymy na nią przez właściwe okulary?
Jeżeli nie szczepionka to może jakieś inne wątki podtrzymujące rynkowy optymizm? Statystyki dla COVID-19 nie są złe, ale i też nie udaje się znacząco obniżyć wskaźnika reprodukcji koronawirusa, a nowe ogniska zaczynają pojawiać się w krajach o gorszym dostępie do służby zdrowia (Rosja, Brazylia). Wątkiem na który mogą zwrócić uwagę rynki będą tzw. rządowe pakiety wsparcia przygotowywane przez polityków. Według plotek administracja Trumpa może zaprezentować warte ponad 1 bln USD rozwiązania fiskalne po przypadającym na przyszły poniedziałek Dniu Pamięci. Pytanie jednak, czy nie staną się one elementem politycznych przepychanek. Skoro Republikanie nie chcą planu Demokratów wartego ponad 3 bln USD, to dlaczego Demokraci mieliby zgodzić się na plan Republikanów? Rozdźwięk w Kongresie (republikański Senat, demokratyczna Izba Reprezentantów) nie będzie tu pomagał. Z kolei w Europie do środy 27 maja, Komisja Europejska powinna zaprezentować szczegóły programu wsparcia, o którym wspomnieli Merkel i Macron w poniedziałek. Rynki zdają się oczekiwać po nim wiele, tymczasem może się okazać się pomoc nie będzie tak efektywna.