Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,5148 PLN za euro, 4,1298 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,2511 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0426 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1,383% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny obrotu na rynku walutowym przyniosły wyhamowanie wcześniejszych wzrostów. Nastroje schłodziły się na bazie powrotu napięć na linii USA-Chiny. Ponownie „punktem zapalnym" jest HK (Chiny chcą wprowadzić nowe zasady „bezpieczeństwa"), niemniej w tle pojawiają się hasła dot. blokady technologicznej. Rynek już wcześniej miał lekkie problemy z kontynuowaniem odbicia na SPX, a powrót ww. napięć skłonił część inwestorów do realizacji zysków. Umocnił się również dolar – brak jest jednak natychmiastowej reakcji na kwotowaniach PLN. EUR/PLN spadł do najniższego punktu od 23 marca (okolice 4,51 PLN). W zwyżce PLN nie przeszkodziły nawet krajowe, słabsze dane za kwiecień. Dynamika produkcji przemysłowej za IV wyniosła -24,6% r/r wobec oczekiwanych -10% r/r. Rynek ma ja jednak świadomość, iż jest to już historia, a teraz liczą się perspektywy dynamiki odbicia gospodarczego. Podobny „los" może spotkać dzisiejsze wskazanie z obszaru sprzedaży detalicznej.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dot. dynamiki sprzedaży detalicznej za kwiecień. Rynek spodziewa się spadku rzędu 19%r/r. Ponadto GUS poda dane dot. produkcji budowlano-montażowej oraz koniunktury w poszczególnych branżach (za maj). Na szerokim rynku otrzymamy dziś minutes z ostatniego posiedzenia EBC.
Z rynkowego punktu widzenia PLN wykonał ruch stojący w sprzeczność (w ujęciu 48h) do rynku bazowego, w konsekwencji możemy najpewniej oczekiwać lekkiej korekty umocnienia.
Konrad Ryczko