Dolar kontynuuje umocnienie widoczne w piątek po południu po publikacji danych Departamentu Pracy, które nasiliły spekulacje, co do jesiennego taperingu w wydaniu FED (NFP 943 tys. przy rewizji w górę czerwcowych danych do 938 tys.). Dzisiaj po południu zaplanowane zostały wystąpienia Raphaela Bostica i Toma Barkina, członków FED mających w tym roku prawo głosu w FOMC. Rynek będzie zwracał uwagę na jakiekolwiek odniesienia do inflacji, rynku pracy, oraz skali skupu aktywów. W weekend agencje zacytowały głosującego w tym roku w FOMC Roberta Kaplana, który powtórzył swoje wezwania do ograniczenia QE.
W poniedziałek rano widać jednak pewne próby skorygowania piątkowego ruchu, są one jednak słabe i wiele może zależeć dopiero od popołudniowych komentarzy z FED. Kalendarz jest ubogi - jeszcze o godz. 10:30 mamy publikację indeksu nastrojów Sentix za sierpień, choć szacunki są ostrożne (29,5 pkt.). W nocy poznaliśmy dane o inflacji CPI i PPI w Chinach, które wypadły powyżej oczekiwań. Inflacja konsumencka w lipcu przyspieszyła do 1,0 proc. r/r, a producencka do 9,0 proc. r/r. Wzrost tej pierwszej tłumaczy się gorszą pogodą, oraz sezonem urlopowym, a tej drugiej trudną sytuacją na rynku surowców, oraz problemami w łańcuchach dostaw. Większe znaczenie dla rynków zaczyna mieć sytuacja COVID-owa - chińskie władze wprowadzają dalsze restrykcje w podróżowaniu po kraju, a Izrael rozważa przywrócenie lockdownów, po tym jak liczba zakażeń wzrosła do najwyższego poziomu od kwietnia (mimo dużego odsetka zaszczepionych).
Na głównych parach uwagę może przyciągać EURUSD, który nad ranem nieznacznie naruszył wsparcie przy 1,1751 schodząc na chwilę 10 pipsów niżej. Większego wpływu na euro nie miały słowa Jensa Weidmanna (szefa niemieckiego Bundesbanku), który na łamach gazety Welt am Sonntag wyraził swoje zaniepokojenie wzrostem inflacji i wezwał EBC do wygaszenia programu skupu aktywów.
W depeszach agencyjnych przebijają sie też doniesienia o przeforsowaniu przez Senat ustaw z pakietu infrastrukturalnego prezydenta Bidena - to pozwoli niedługo uwolnić 550 mld USD na wydatki w tym obszarze. Są to jednak mniejsze kwoty od tych, o których była mowa wiosną.