Rynek łapie oddech

Wtorkowy poranek przynosi uspokojenie po sporej nerwowości podczas poniedziałkowego handlu. Los Evergrande dalej jest niepewny, ale niezależnie od tego, kryzys ten pokazuje dwie bardzo istotne kwestie.

Publikacja: 21.09.2021 10:12

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

Foto: materiały prasowe

To czy Evergrande upadnie czy nie, jest w tej chwili wyłącznie polityczną decyzją chińskiego rządu. Z rynkowego punktu widzenia takie epizody niepewności zazwyczaj kończą się dobrze. Nawet jeśli dojdzie do niewypłacalności droga do ewentualnego globalnego krachu jest bardzo daleka i mało prawdopodobna. Pekinowi może zależeć na „ukaraniu spekulacji" na rynku nieruchomości, bo władze wielokrotnie utyskiwały na wysokie ceny i zbyt dużą dźwignię finansową. Ale z pewnością nie zależy im na załamaniu kredytu dla firm mając na uwadze łączne zadłużenie korporacyjne na poziomie 160% chińskiego PKB. Dlatego nawet w scenariuszu upadłości zapewne podjęte będą działania amortyzujące jego konsekwencje i musiałyby pójść bardzo źle aby wywołać większy rynkowy kryzys.

Natomiast sytuacja ta powinna otwierać nam oczy na dwie kwestie – makroekonomiczną i rynkową. Makroekonomicznie Evergrande jest świetnym przykładem długiego okresu zbyt luźnej polityki pieniężnej, która prowadzi do złej alokacji zasobów w gospodarce. Ten argument jest najczęściej pomijanym (gdyż jest niewygodny) w dyskusji odnośnie potrzeby zacieśnienia polityki – w Polsce czy na świecie. Rynkowo z kolei inwestorzy jak nigdy uzależnieni są od interwencjonizmu. Proszę zwrócić uwagę na pytanie, które najczęściej pojawia się przy okazji Evergrande – czy zostanie uratowany przez rząd?! W jakim świecie my żyjemy, czy to jeszcze jest kapitalizm? (i wcale nie mam tu na myśli Chin, w USA firma już dawno dostałaby pomoc). Inwestorzy dziś kupują każdą najmniejszą przecenę aktywów bo a) nie chcą trzymać pieniędzy na nieoprocentowanych kontach przy 5% inflacji b) są pewni, że w razie problemów władze i tak przyjdą z odsieczą. To sytuacja patologiczna, sprzeczna z fundamentami rynków finansowych. Jeśli na jakimś etapie ta „pomoc" jednak z jakiegoś powodu nie przyjdzie, będzie bardzo nieciekawie (choć to zapewne nie będzie przypadek Evergrande).

Na razie rynek łapie oddech czekając na dobre wieści przed otwarciem rynków w Chinach w środę. To sprzyja walutom rynków wschodzących, choć złoty nadal jest słaby. O 10:00 euro kosztuje 4,6106 złotego, dolar 3,9331 złotego, frank 4,2431 złotego, zaś funt 5,3831 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA

Główny Ekonomista XTB

Waluty
Jak nisko zejdzie EBC?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Odczyt CPI z USA zatrzęsie złotym?
Waluty
Sytuacja na rynkach 11 grudnia - dolar dalej zyskuje przed CPI
Waluty
Rynek boi się inflacji w USA?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Jastrząb powrócił
Waluty
Chiny poprawiły nastroje