Posłowie w szybkim tempie pracują nad projektem nowelizacji przesuwającym wejście w życie tej ustawy, planowane pierwotnie na 23 lutego. Jeśli zmianę zaakceptuje Senat, to agenci, brokerzy i ubezpieczyciele będą mogli lepiej przygotować się do zmian, które nakładają na nich nowe obowiązki.
– Poziom przygotowania do wdrożenia jest bardzo zróżnicowany, stąd też spółki zyskają niezbędny czas do należytego przygotowania się – mówi Cezary Klimont, dyrektor ds. operacji w Willis Towers Watson.
Przesunięcie terminu związane jest z tym, że ustawa wprowadza dyrektywę UE o dystrybucji ubezpieczeń (IDD), a na szczeblu unijnym trwa obecnie proces legislacyjny regulacji zmieniającej datę stosowania dyrektywy z 23 lutego na 1 października.
– Zmiana terminu wejścia w życie ustawy może ograniczyć koszty ponoszone przez firmy – uważa Artur Borowiński, prezes Compensy. – Ustawa w finalnym kształcie ukazała się bardzo późno i konieczne było prowadzenie wszystkich niezbędnych prac w jednym momencie i pod dużą presją czasu. W efekcie dostawcy systemów mogli żądać wyższych stawek, nawet o kilkadziesiąt procent. Przesunięcie terminu sprawi, że część prac będzie mogła zwolnić – dodaje.
Nowe przepisy mają lepiej zabezpieczać klientów. Sprzedawcy polis będą rozpoczynać obsługę konsumenta od precyzyjnej analizy jego potrzeb i wystawienia mu rekomendacji do zakupu. Agenci będą musieli oferować produkty, które w największym stopniu odpowiadają potrzebom klientów, nawet jeśli bardziej opłacałoby im się sprzedać inne ubezpieczenie. Klienci mają także otrzymywać ustandaryzowany dokument zawierający informacje o umowie ubezpieczenia.