W PKP Cargo widać pierwsze oznaki poprawy

Narodowy przewoźnik ograniczył koszty pracownicze, sprzedał część zbędnego majątku i dokonał zmian w strukturze organizacyjnej. Kolejne działania restrukturyzacyjne są w toku lub wkrótce nastąpią. To powinno przynieść dalsze pozytywne efekty.

Z tego artykułu się dowiesz:

• Jakie działania restrukturyzacyjne są obecnie realizowane przez PKP Cargo?
• Jakie są plany PKP Cargo dotyczące aktywów i nieruchomości?
• Jakie są prognozy finansowe dla PKP Cargo na najbliższe lata?

Do 15 listopada rada wierzycieli powinna zaopiniować plan restrukturyzacji PKP Cargo. W efekcie jest szansa, że jeszcze w tym roku zaakceptuje go sąd. – Niektóre elementy planu już realizujemy, nie czekając na jego formalne zatwierdzenie. Dopasowujemy m.in. strukturę organizacyjną do wymagań rynkowych i portfela zamówień – twierdzi Agnieszka Wasilewska-Semail, prezes PKP Cargo. W związku z tym dokonano już reorganizacji pionu przewozowego i połączono centralę z siedmioma zakładami działającymi wewnątrz spółki.

PKP Cargo sprzedaje zbędny majątek i poszukuje nowych zleceń

W PKP Cargo zakończono też I fazę zwolnień grupowych. W ich efekcie we wrześniu pracę straciło około 500 osób. Obecnie w spółce matce zatrudnionych jest niespełna 9 tys. pracowników. II faza zwolnień grupowych może nastąpić w połowie przyszłego roku. Czy faktycznie do niej dojdzie, zależy od sytuacji na rynku kolejowych przewozów towarowych i wartości pozyskanych zleceń.

PKP Cargo dokonuje też restrukturyzacji aktywów. Niedawno zbyło 6696 wagonów wyłączonych z użytku (wraków) za łączną cenę 123,3 mln zł netto. – Kolejne partie wagonów na złom będą sprzedawane w tym i przyszłym roku. Ponadto na sprzedaż będą wystawiane niepotrzebne nam nieruchomości – zapewnia Wasilewska-Semail.

Do końca tego roku PKP Cargo chce sfinalizować sprzedaż zależnej firmy Cargotor do PKP PLK. Obie spółki zarządzają infrastrukturą torową i tym samym mogą uzyskać istotne korzyści wynikające z połączenia ich działalności, a narodowy przewoźnik potrzebne środki na dalszy rozwój.

W ramach restrukturyzacji struktury organizacyjnej grupy PKP Cargo ma dojść do włączenia zależnej firmy PKP Cargotabor (zajmuje się naprawą i utrzymaniem) taboru kolejowego) do spółki-matki. Ponadto planowane jest połączenie PKP Cargo Connect z PKP Cargo Terminale. Oba podmioty specjalizują się w świadczeniu usług intermodalnych, zwłaszcza związanych z przewozami i przeładunkami kontenerów.

Kluczowe planowane środki restrukturyzacyjne będą jednak obejmować obszar sprzedaży. Przewoźnik będzie dążył do pozyskania jak największej liczby zleceń, zarówno w kraju, jak i na rynkach zagranicznych. Stawia przede wszystkim na rozwój specjalistycznych i intermodalnych usług transportowych.

PKP Cargo istotne efekty działań restrukturyzacyjnych odczuje za kilka lat

Zarząd PKP Cargo przypomniał, że ten rok ma przynieść grupie stabilizację, dzięki której w przyszłym roku powinna już wyjść na plus. Istotne efekty wdrażanych działań restrukturyzacyjnych będą jednak widoczne dopiero za kilka lat. – W 2031 r. możliwe będzie osiągnięcie EBITDA na poziomie powyżej miliarda złotych. Dodatkowo nastąpi spadek świadczeń pracowniczych w strukturze kosztów ogółem z około 45 proc. do około 31 proc. – wylicza Wasilewska-Semail.

Pierwsze jaskółki poprawy sytuacji w PKP Cargo widać w opublikowanym właśnie raporcie okresowym. W samym II kwartale grupa zanotowała 30,7 mln zł zysku netto i to pomimo 20,2-proc. spadku przychodów ze sprzedaży. Zarząd przekonuje, że to konsekwencja podjętych w tym roku działań restrukturyzacyjnych.

– Głębokie zmiany strukturalne, których dokonujemy, optymalizacja struktury i wdrożenie nowoczesnych procesów umożliwią skuteczne konkurowanie na rynku przewozów towarowych. W najbliższych miesiącach przewidujemy uruchomienie kolejnych projektów takich jak: nowy system motywacyjny, wartościowanie stanowisk pracy oraz mapowanie, ujednolicenie, uproszczenie i automatyzację procesów biznesowych w całej organizacji – zapowiada prezes PKP Cargo.

Spółka informuje, że w I połowie roku zawarła 84 nowe umowy handlowe. Dzięki nim chce stopniowo zwiększać udziały w rynku. Według ostatnich danych UTK już je poprawia, gdyż w sierpniu do spółki należało 26,7 proc. kolejowych przewozów towarowych w Polsce pod względem masy, podczas gdy w lipcu było to 25,3 proc.