Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zarząd PKP Cargo w ramach realizacji programu naprawczego, którego celem jest odbudowanie wartości i pozycji spółki, podjął decyzję o uruchomieniu programu kierowania maksymalnie do 30 proc. pracowników na tzw. nieświadczenie pracy. Osoby, które otrzymają taki status, będą miały m.in. prawo do świadczenia socjalnego w wysokości 60 proc. miesięcznego ekwiwalentu pieniężnego obliczanego jak wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy, pomniejszonego o składki ubezpieczeniowe i podatek. Program ruszy 1 czerwca i ma obowiązywać 12 miesięcy. Objęte są nim wszystkie grupy zawodowe, w tym kierownictwo poszczególnych zakładów firmy i biur jej centrali. Priorytetem ma być jednak zapewnienie bieżącej sprawności danej jednostki organizacyjnej. Decyzja zarządu została dopiero poddana konsultacjom ze związkami zawodowymi. - Wprowadzenie rozwiązania w postaci tzw. nieświadczenia pracy jest trudną koniecznością w PKP Cargo - w obliczu spadającej sprzedaży i wykonania pracy przewozowej, a także nie ukrywajmy - obecnie widocznego gołym okiem przerostu zatrudnienia. Najważniejszym aspektem tzw. nieświadczenia pracy jest fakt, że utrzymujemy wszystkie miejsca pracy - twierdzi Marcin Wojewódka, prezes spółki.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestycje współfinansowane z KPO mają przyczynić się m.in. do zwiększenia prędkości pociągów, poprawienia przepustowości tras oraz usprawnienia zarządzania ruchem.
Chodziło o zawieszenie w spółce kosztownych elementów zakładowego układu zbiorowego pracy w zamian za rezygnację z przewidzianych na ten rok zwolnień grupowych. W rezultacie do końca września pracę może stracić maksymalnie 765 osób.
Prezydencki projekt ustawy nawiązuje do tzw. projektu obywatelskiego. Bez cięć w inwestycjach okołolotniskowych oraz ograniczenia rozbudowy sieci linii kolejowych.
Szefowa MFiPR Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zaproponowała wprowadzenie CPK na GPW lub emisję obligacji CPK oraz finansowanie budowy elektrowni jądrowej przez spółki skarbu państwa w zamian za tańszy prąd. W przypadku tego drugiego projektu to tzw. model spółdzielczy, kiedyś rozważany przez polski rząd.
Spółka coraz mocniej wchodzi w zbrojeniówkę, a kurs kontynuuje odrabianie zeszłorocznych strat.
Według biegłego rewidenta to m.in. efekt spadku przewozów, utraty części klientów w następstwie koncentracji na przewozach węgla, wzrostu kosztów oraz przeinwestowania. Co więcej, z najnowszych danych wynika, że spółka nadal traci udziały w rynku.