Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
PKP Cargo
W tym roku rynek kolejowych przewozów intermodalnych (kontenerowych) notuje duże spadki. Według zarządu PKP Cargo to konsekwencja istotnego ograniczenia przewozów między UE a Chinami. – Zwiększyły się co prawda przewozy ładunków w jednostkach intermodalnych z Ukrainy, ale to nie niweluje skutków mniejszego ruchu na Nowym Jedwabnym Szlaku – twierdzi Dariusz Seliga, prezes PKP Cargo. Przyznaje, że spadek masy i wykonywanej pracy przewozowej w naturalny sposób powoduje zmniejszenie przychodów w biznesie intermodalnym. Niewielkim pocieszeniem jest mniejszy od oczekiwań negatywny efekt wzrostu kosztów energii i paliw. Po spadku przychodów w strukturze wydatków wzrósł za to udział kosztów stałych, takich jak wynagrodzenia, opłaty za dzierżawę nieruchomości oraz raty kredytowe i leasingowe.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Spotkanie w sprawie zawieszenia zapisów zakładowego układu zbiorowego pracy nie przyniosło żadnych efektów. Kolejne odbędzie się 17 lipca. Związkowcy nie chcą też zmian w strukturze organizacyjnej spółki.
Akwizycja holenderskiej firmy Nijman/Zeetank to nie tylko wzmocnienie w kluczowych dla giełdowej spółki przewozach produktów chemicznych i paliw, ale i możliwość rozwoju na perspektywicznym rynku transportu intermodalnego.
Czy tak się stanie w dużej mierze będzie zależeć od tego, na ile uda się powiązać ponoszone koszty z przychodami oraz zahamować degradację stawek przewozowych. Widoczne efekty powinien też przynieść plan restrukturyzacji.
Założono, że do 2031 r. nastąpi stabilizacja sytuacji płynnościowej spółki, spłata zobowiązań, wzrost efektywności i zostaną stworzone warunki pod przyszłe finansowanie inwestycji. Rentowność na poziomie wyniku netto planowana jest już od 2026 r.
Proponuje stronie społecznej odstąpienie od przywilejów pracowniczych wynikających z zakładowego układu zbiorowego pracy. Na to muszą się jednak zgodzić wszystkie związki zawodowe działające w spółce.
W założeniach zarządu nie trafią one jednak na rynek przewozowy, a jedynie na złom. Zdecydowana większość to tabor wysoce wyeksploatowany i w bardzo złej kondycji technicznej. Ponadto część wagonów od lat nie realizuje pracy przewozowej.