Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Otoczenie rynkowe w II połowie tego roku będzie mniej sprzyjające dla grupy kapitałowej PKP Cargo niż miało to miejsce w I półroczu. To przede wszystkim konsekwencja malejącego zapotrzebowania na przewozy kolejowe na rodzimym rynku i rosnącej konkurencji.
– PKP Cargo jest spółką, o wynikach której w ogromnym stopniu decyduje koniunktura gospodarcza na polskim rynku. Ta nie jest dziś dobra i tak pewnie będzie co najmniej do końca roku, co znajduje negatywne odzwierciedlenie w rezultatach osiąganych przez narodowego przewoźnika – mówi Michał Sztabler, analityk Noble Securities. Zauważa, że od kilku miesięcy spadają wolumeny transportowanych koleją ładunków. Poza malejącym zapotrzebowaniem na usługi transportowe w Polsce wpływ na to ma spadająca konkurencyjność kolei względem przewoźników drogowych. Ci na spadającym rynku starają się pozyskiwać coraz więcej zleceń dotychczas realizowanych przez kolej. Mają ku temu możliwości, gdyż proponują stosunkowo niskie ceny za świadczone usługi.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Spotkanie w sprawie zawieszenia zapisów zakładowego układu zbiorowego pracy nie przyniosło żadnych efektów. Kolejne odbędzie się 17 lipca. Związkowcy nie chcą też zmian w strukturze organizacyjnej spółki.
Akwizycja holenderskiej firmy Nijman/Zeetank to nie tylko wzmocnienie w kluczowych dla giełdowej spółki przewozach produktów chemicznych i paliw, ale i możliwość rozwoju na perspektywicznym rynku transportu intermodalnego.
Czy tak się stanie w dużej mierze będzie zależeć od tego, na ile uda się powiązać ponoszone koszty z przychodami oraz zahamować degradację stawek przewozowych. Widoczne efekty powinien też przynieść plan restrukturyzacji.
Założono, że do 2031 r. nastąpi stabilizacja sytuacji płynnościowej spółki, spłata zobowiązań, wzrost efektywności i zostaną stworzone warunki pod przyszłe finansowanie inwestycji. Rentowność na poziomie wyniku netto planowana jest już od 2026 r.
Proponuje stronie społecznej odstąpienie od przywilejów pracowniczych wynikających z zakładowego układu zbiorowego pracy. Na to muszą się jednak zgodzić wszystkie związki zawodowe działające w spółce.
W założeniach zarządu nie trafią one jednak na rynek przewozowy, a jedynie na złom. Zdecydowana większość to tabor wysoce wyeksploatowany i w bardzo złej kondycji technicznej. Ponadto część wagonów od lat nie realizuje pracy przewozowej.