Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Paweł Orłowski, prezes Nextbike Polska.
Nextbike Polska, operator miejskich sieci wypożyczalni rowerów, poinformował w piątek, że NB Tricity, działająca na trójmiejskim rynku spółka córka, rozpoczęła działania, których celem jest układ z wierzycielami.
W czerwcu ubiegłego roku NB Tricity podpisało umowę ze Stowarzyszeniem Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot na dostawę 660 stacji rowerów oraz 4080 rowerów elektrycznych. Ustalono m.in., że I etap, polegający na dostarczeniu 30 proc. rowerów, nastąpi w ciągu pięciu miesięcy, a pozostałe rowery pojawią się na ulicach Trójmiasta (łącznie 14 gmin) do 1 marca 2019 r. NB Tricity za usługę miało otrzymać 40,3 mln zł. Kara umowna za brak uruchomienia I etapu w terminie miała sięgać 300 tys. zł za każdy kolejny miesiąc (maksymalnie 900 tys. zł) i podobnie w przypadku terminu II etapu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Spotkanie w sprawie zawieszenia zapisów zakładowego układu zbiorowego pracy nie przyniosło żadnych efektów. Kolejne odbędzie się 17 lipca. Związkowcy nie chcą też zmian w strukturze organizacyjnej spółki.
Akwizycja holenderskiej firmy Nijman/Zeetank to nie tylko wzmocnienie w kluczowych dla giełdowej spółki przewozach produktów chemicznych i paliw, ale i możliwość rozwoju na perspektywicznym rynku transportu intermodalnego.
Czy tak się stanie w dużej mierze będzie zależeć od tego, na ile uda się powiązać ponoszone koszty z przychodami oraz zahamować degradację stawek przewozowych. Widoczne efekty powinien też przynieść plan restrukturyzacji.
Założono, że do 2031 r. nastąpi stabilizacja sytuacji płynnościowej spółki, spłata zobowiązań, wzrost efektywności i zostaną stworzone warunki pod przyszłe finansowanie inwestycji. Rentowność na poziomie wyniku netto planowana jest już od 2026 r.
Proponuje stronie społecznej odstąpienie od przywilejów pracowniczych wynikających z zakładowego układu zbiorowego pracy. Na to muszą się jednak zgodzić wszystkie związki zawodowe działające w spółce.
W założeniach zarządu nie trafią one jednak na rynek przewozowy, a jedynie na złom. Zdecydowana większość to tabor wysoce wyeksploatowany i w bardzo złej kondycji technicznej. Ponadto część wagonów od lat nie realizuje pracy przewozowej.