Elektrim wnioskuje o upadłość francuskiego ET

Około 60 mln zł chce odzyskać Elektrim, dążący do zawarcia układu z wierzycielami. Na razie leżą w sądowym depozycie. Czy wniosek o upadłość ET to zmieni?

Publikacja: 16.07.2009 08:45

Elektrim wnioskuje o upadłość francuskiego ET

Foto: Fotorzepa/Jakub Ostałowski

Znajdujący się w upadłości (z możliwością zawarcia układu) Elektrim złożył w siedleckim sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości Elektrimu Telekomunikacja, swojej spółki stowarzyszonej, a kontrolowanej przez francuski koncern Vivendi.

ET jest jedynym przyczółkiem Francuzów w walce o udziały Polskiej Telefonii Cyfrowej (operator sieci Era) w Polsce. W procesach przed sądami innych krajów Vivendi występuje najczęściej samodzielnie, spierając się, czy to z Elektrimem, czy z Deutsche Telekom.

[srodtytul]Elektrim nie komentuje, ET się dziwi[/srodtytul]

Ewa Bojar, rzecznik Elektrimu, odmówiła jakiegokolwiek komentarza w sprawie wniosku o ogłoszenie upadłości Elektrimu Telekomunikacja. Informacje „Parkietu” potwierdził natomiast przedstawiciel ET. Elektrim już raz występował z wnioskiem o ogłoszenie upadłości ET, wówczas jednak sprawę umorzono, bo konglomerat otrzymał znaczącą część pieniędzy. Nowy wniosek ma jednak związek z tym sprzed roku. Wówczas Elektrim domagał się od ET około 220 mln zł. Otrzymał 160 mln zł, ale nadal nie odzyskał około 60 mln zł, które kontrolowana przez Vivendi firma zdeponowała w sądzie.

ET nie był wówczas pewne, komu należy się ta kwota: Elektrimowi czy Citibank N.A. z tytułu cesji wierzytelności. Sprawę rozstrzyga sąd okręgowy, choć jest możliwe, że Citibank, agent obligacji gwarantowanych przez Elektrim, zwrócił cesję po tym, kiedy spółka dokonała wykupu papierów dłużnych. – Nie rozumiem, po co Elektrim ponownie składa wniosek, który już raz został rozpatrzony i oddalony przez sąd – skomentował Aleksander Kobecki, reprezentujący ET.

[srodtytul]Pieniędzy może braknąć [/srodtytul]

Niewykluczone, że wniosek Elektrimu to sposób wywarcia nacisku na ET. Pieniądze z sądowego depozytu mogą okazać się ważne, gdy Elektrimowi zabraknie pieniędzy na prowadzenie postępowania układowego. Jak wynika ze sprawozdania zarządcy, koszty postępowania od marca tego roku do lutego 2010 r. mają sięgnąć nieco ponad 37 mln zł (bez uwzględnienia wynagrodzeń zarządcy i jego zastępcy). Tymczasem na koniec maja spółka dysponowała około 6,7 mln zł.

Teoretycznie Elektrim ma kilka rzeczy, które mógłby spieniężyć i w ten sposób finansować postępowanie. Zarządca wskazał te elementy majątku spółki przy okazji próby sprzedaży udziałów Portu Praskiego. Zaliczył do nich m.in. nieruchomości, przy czym wskazał, że w jednym przypadku chodzi o źródło sporych miesięcznych dochodów (0,4 mln zł), a w dwóch innych cena uzyskana ze sprzedaży mogłaby być – ze względu na niesprzyjające warunki rynkowe – sporo niższa niż wartość przyjęta w księgach Elektrimu.

[ramka][b]Przychody to 7,1 mln zł [/b]

Wprawdzie na kontach Elektrimu w końcu maja było ponad 72 mln zł, to – zgodnie ze sprawozdaniem zarządcy – spółka może dysponować tylko 6,8 mln zł. Koszty postępowania układowego od marca 2009 r. do lutego 2010 r. zarządca ocenił na ponad 37 mln zł. Tymczasem roczne przychody spółki to 7,1 mln zł.[/ramka]

Technologie
Zwiastun nowego „Wiedźmina” ma już kilka milionów odsłon
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?