„Uwolnienie” obrotu sprawiło, że zainteresowanie akcjami spółki, specjalizującej się w produkcji i wdrażaniu oprogramowania do zarządzania przedsiębiorstwem, gwałtownie wzrosło. Co prawda na otwarciu sesji walory PC Guard kosztowały niewiele więcej niż w środę (1,91 zł), ale już po kilkudziesięciu minutach przewaga kupujących nad sprzedającymi była tak duża, że konieczne było równoważenie rynku.
Ostatnie transakcje (ok. godz. 9.40) zawierano po cenie o 21 proc. wyższej niż dzień wcześniej. Potem, aż do końca dnia, notowaniom PC Guard nie udało się znaleźć poziomu równowagi. W ciągu 40 minut handlu wartość obrotów przekroczyła 0,6 mln zł. W środę obroty były o 75 proc. niższe.
– Nie wiem, dlaczego w czwartek nasze akcje cieszyły się taką popularnością – przyznaje Dariusz Grześkowiak, prezes poznańskiej spółki. Zapewnia, że nie szykuje żadnego komunikatu, który uzasadniałby wzmożone zainteresowanie papierami.
Przyznaje, że ostatni kwartał 2009 r. był tak dla PC Guard, jak i spółek zależnych zajmujących się handlem sprzętem IT bardzo dobry. – Są szanse, że zarobek jednostkowy w IV kwartale pozwoli nam odrobić stratę z poprzednich dziewięciu miesięcy (wyniosła ok. 0,5 mln zł – red.) – mówi Grześkowiak. Sygnalizuje, że również bieżący rok zapowiada się zdecydowanie lepiej niż poprzedni.