Gdyby nie zawieszenie notowań, zmiana byłaby znacznie większa. Inwestorzy byli gotowi płacić za papiery technologicznej spółki nawet po 2,7 zł, czyli przeszło dwa razy więcej niż rok wcześniej.

Bezpośrednią przyczyną tak wzmożonego zainteresowania papierami Techmeksu była decyzja bielskiego sądu okręgowego, który postanowił uchylić wcześniejszą decyzję o upadłości likwidacyjnej spółki. Odesłał sprawę do ponownego rozpatrzenia do sądu rejonowego. Sąd zajmował się ponownie sprawą Techmeksu w związku z zażaleniami, które do listopadowego wyroku złożył zarząd spółki oraz dwaj wierzyciele (Komputronik i powiązany z nim Karen). Wymienieni domagali się upadłości z możliwością zawarcia układu.

Techmex nie informował wcześniej, że w środę odbędzie się rozprawa odwoławcza. Informacja na ten temat pojawiła się jednak na giełdowych forach dyskusyjnych. Po południu kurs firmy zaczął iść w górę.

Eksplodował, gdy „Parkiet” na swojej stronie internetowej zamieścił potwierdzoną w sądzie informację o uchyleniu upadłości likwidacyjnej.Przedstawiciele Techmeksu nie chcieli wczoraj komentować decyzji sądu. – Zarząd wypowie się w tej sprawie, dopiero gdy zapozna się z pisemnym uzasadnieniem werdyktu, co będzie możliwe dopiero w czwartek rano – oświadczył Grzegorz Pastwa, rzecznik bielskiej firmy. Z tego samego powodu, tzn. braku pisemnej informacji z sądu, Techmex nie opublikował wczoraj żadnego komunikatu.

Zadowolenia z wyroku nie kryją wierzyciele. – To bardzo dobra informacja. Zwiększa szanse, że odzyskamy pieniądze, które pożyczyliśmy Techmeksowi – mówi Jacek Piotrowski, prezes Karenu.