– Zakończymy ten projekt w styczniu i w przyszłym roku będziemy dysponowali jedną z najnowocześniejszych sieci szkieletowych w Europie, o przepustowości 40 Gb/s – mówił szef firmy, dla której właściciel – PGE – wybiera inwestora.
W ten sposób Exatel przygotowuje się m.in. do wejścia technologii LTE, której wprowadzenie planują sieci mobilne. Zdaniem Nowaka LTE (technologia szybkiej mobilnej transmisji danych) może diametralnie zmienić główne rynki Exatelu: dzierżawy łączy i transmisji danych w technologii zwanej IP VPN/MPLS. Wartość tych rynków operator ocenia odpowiednio na 1,17 mld zł i 426 mln zł rocznie.
– LTE sprawi, że operatorom komórkowym będą potrzebne pojemne łącza między stacjami bazowymi. Jesteśmy przygotowani zarówno do prostej dzierżawy takiej infrastruktury, jak i pełnej usługi transmisyjnej – powiedział Nowak. – Rynek dzierżawy łączy rośnie o około 1 – 2 proc. rocznie. Wraz z upowszechnieniem LTE jego wartość może się powiększyć kilkukrotnie – ocenił.
Pytany o wyniki Exatelu wprost mówił tylko o przychodach. – W tym roku celujemy w podobny poziom przychodów jak w roku ubiegłym (551 mln zł – red.) – ujawnił prezes. Exatel chce się rozwijać też za granicą, m.in. dzięki zakupom firm, ale – jak mówił Nowak – decyzje będą zależały już od przyszłego inwestora.
Zarząd porządkuje grupę. W II kwartale 2011 r. należący do niego Niezależny Operator Międzystrefowy ma być samodzielnym operatorem na rynku masowym (dziś odsprzedaje usługi). Docelowo NOM ma zostać sprzedany. Nowak nie ukrywa, że dla jego wyceny duże znaczenie będzie miał spór ze Skarbem Państwa o 171 mln zł. – Mamy szanse na wygraną w tym sporze – powiedział Nowak.