Czwartkowa sesja była pierwszą, na której papiery Asseco Poland taniały po pięciu dniach nieprzerwanych zwyżek. W tym czasie notowania spółki zwyżkowały o 11,35 proc. do 47,6 zł czyli najwyższego poziomu od lipca 2012 r. Wzrost zainteresowania akcjami informatycznej spółki był reakcją na przyzwoite wyniki za I kwartał. Rzeszowska grupa pokazała, że mimo spadku przychodów od najważniejszych klientów, wciąż generuje bardzo wysokie zyski a rentowność grupy jest zdecydowanie wyższa niż konkurentów. W I kwartale zysk netto (skonsolidowany), wyniósł 92 mln zł i był o 12 proc. niższy niż rok wcześniej. Przychody sięgnęły prawie 1,35 mld zł co oznaczało 6-proc. wzrost.
W czwartek już na starcie kurs Asseco Poland był sporo niższy niż w środę. Wynikało to z faktu, że akcje po raz pierwszy notowane były bez prawa poboru do dywidendy z zysku za 2012 r. Decyzją akcjonariuszy, dywidenda wyniesie po 2,41 zł na akcję (jej stopa wynosi zatem ponad 5 proc. Kurs odniesienia na dzisiejszą sesję został zatem wyznaczony na 45,19 zł.
Powodem wyprzedaży był komunikat firmy MSCI, że informatyczna spółka po sesji 31 maja zostanie usunięta z indeksu MSCI Poland. Zastąpi ją Alior Bank. W odpowiedzi inwestorzy finansowi, których portfele odzwierciedlają skład tego indeksu, zaczęli pozbywać się akcji Asseco Poland i zastępować je papierami finansowej instytucji. Nie wiadomo jaką wagę w indeksie MSCI Poland ma Asseco Poland. Wiadomo jedynie, że jest poza pierwszą dziesiątką „najcięższych" spółek. Największy udział (12,44 proc.) ma PKO BP. PZU ma 10,13-proc. wagę a KGHM 8,77 proc.
W dziennym dołku za akcje Asseco Poland płacono w czwartek tylko 42,42 zł co oznaczało 6,1-proc. przecenę (od kursu odniesienia). Spadkom towarzyszyły wysokie obroty. O godz. 15.30 wynosiły już 28 mln zł. Wolumen obrotów był najwyższy od czerwca 2012 r.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się za to papiery Alior Banku. O 15.30 zyskiwały 4,7 proc. do 78,5 zł. Dzienne maksimum wynosiło 78,75 zł. O tej porze obroty przekraczały 28 mln zł.