Techland: Debiut giełdowy możliwy w 2015 roku

Wrocławki Techland, jeden z największych producentów gier komputerowych w Polsce, poważnie rozważa debiut na warszawskim parkiecie.

Publikacja: 18.06.2013 06:00

Prezes Techlandu twierdzi, że pieniądze pozyskane z GPW spółka mogłaby wydać na sfinansowanie kolejn

Prezes Techlandu twierdzi, że pieniądze pozyskane z GPW spółka mogłaby wydać na sfinansowanie kolejnych tytułów o jeszcze większym potencjale sprzedażowych (a zatem jeszcze droższych).

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

– Z uwagą przyglądamy się, jak na giełdzie radzą sobie CD Projekt czy City Interactive. Ich akcje cieszą się dużym zainteresowaniem inwestorów. Dlatego nie wykluczam, że w przypadku gdy będziemy planowali większe inwestycje, sfinansujemy je ze środków pozyskanych na rynku kapitałowym – mówi Paweł Marchewka, prezes i główny udziałowiec Techlandu.

Kierowana przez niego spółka ma na koncie największy sukces w historii polskiej branży gier wideo. – Sprzedaż „Dead Island" przekroczyła właśnie 6 mln kopii – oświadcza Marchewka. Wynik jest daleko lepszy, niż zakładano. Techland liczył, że jego grę o zombie kupi 3 mln fanów. Tytuł zadebiutował jesienią 2011 r.

Doskonałe wyniki sprzedaży „Dead Island" sprawiły, że w tym roku spółka wypuściła na rynek kontynuację gry – „Dead Island: Riptide". W tym roku premierę miał również „Call of Juarez Gunslider", kolejna odsłona sagi dziejącej się na Dzikim Zachodzie. Sprzedaż tytułów z tej serii sięgnęła do tej pory 3 mln egzemplarzy.

W przyszłym roku Techland planuje kolejne dwie duże premiery. Na zakończonych w zeszłym tygodniu targach branży gier komputerowych E3 w Los Angeles prezentował gry: „Hellraid" i „Dying light". Bohaterami obu ponownie będą zombi, co uczyni polską spółkę niekwestionowanym światowym liderem tego niszowego, ale bardzo lukratywnego segmentu rynku.

Pierwszy z tytułów zostanie wydany na komputery PC oraz konsole Xbox360 oraz PS 3. – Drugi ukaże się aż na pięciu platformach. Oprócz PC i Xbox360 oraz PS3 wydamy go również na konsole nowej generacji Xbox One i PS4 – mówi  Marchewka. Nie zdradza budżetu produkcji. Twierdzi, że będą to znaczne, liczone w dziesiątkach milionów złotych kwoty. Zapewnia, że dzięki sukcesowi „Dead Island" Techland będzie w stanie samodzielnie sfinansować (przy wsparciu wydawców) oba tytuły. Nie chce rozmawiać o oczekiwanej sprzedaży. „Dying light", według niego, ma jednak potencjał sprzedażowy wyższy niż „Dead Island".

Prezes Techlandu twierdzi, że pieniądze pozyskane z GPW spółka mogłaby wydać na sfinansowanie kolejnych tytułów o jeszcze większym potencjale sprzedażowych (a zatem jeszcze droższych). Nie ukrywa, że Techland myśli też o samodzielnym wydawaniu swoich tytułów (co wymaga większego zaplecza finansowego), żeby móc zarabiać na nich większe pieniądze.

Deklaruje, że ewentualne rozwodnienie kapitału nie będzie duże. – Bardziej zależy nam, żeby gracze kupując akcje mogli partycypować w rozwoju spółki niż żeby emisja była głównym źródłem finansowania firmy i kolejnych produkcji– podsumowuje.

Technologie
CD Projekt odsłania karty. Wiemy o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?