Oferującym był DM IDMSA. Papiery objęło 99 inwestorów. Przed rozwodnieniem kapitał zakładowy producenta gier komputerowych dzielił się na 12,65 mln papierów. – Chcieliśmy, żeby rozwodnienie nie przekroczyło 10 proc., bo dzięki temu mogliśmy sprzedać akcje bez prospektu – mówi Marek Tymiński, prezes CI Games. Deklaruje, że nie brał udziału w ofercie. Po emisji jego zaangażowanie w kapitale firmy spadło do ok. 45 proc.

Tymiński twierdzi, że wśród kupujących akcje były największe polskie fundusze emerytalne i inwestycyjne. – To długoterminowi inwestorzy, którzy nie są zainteresowani sprzedażą akcji natychmiast po tym, jak trafią do obrotu. Chętnych do nabycia naszych papierów było znacznie więcej niż oferowana pula – deklaruje. Przyznaje, że część akcji objęli dotychczasowi udziałowcy.

Tymiński zapowiada, że w ciągu kilku tygodni CI Games chce pozyskać kolejne 10 mln zł. – Na pewno nie będziemy już emitować akcji – zapewnia. Zgodnie z uchwałami niedawnego walnego zgromadzenia CI Games może, w ramach kapitału docelowego, wypuścić łącznie aż 9,48 mln akcji. Prezes liczy, że powodzenie subskrypcji papierów serii E ułatwi CI Games plasowanie obligacji lub zaciągnięcie kredytu bankowego. Twierdzi, że dzięki temu CI Games zaspokoi potrzeby związane z finansowaniem dwóch strategicznych produkcji, czyli „Enemy Front" i „Lords of the Fallen", które zadebiutują w 2014 r. – Nie ma żadnych zagrożeń, że nie dotrzymamy tego terminu – oświadcza.