Qumak rezygnuje z budowy data center za 40–60 mln złotych

Pieniądze, które miały częściowo sfinansować nowy projekt, firma przekaże akcjonariuszom w postaci dywidendy

Aktualizacja: 27.02.2017 02:31 Publikacja: 16.02.2011 06:01

Qumak rezygnuje z budowy data center za 40–60 mln złotych

Foto: GG Parkiet

[[email protected]][email protected][/mail]

Qumak-Sekom, jak ujawnił na wtorkowej konferencji prasowej Paweł Jaguś, prezes spółki, wycofał się z pomysłu budowy centrum przetwarzania danych (data center). Wartość inwestycji była szacowana na 40–60 mln zł i w połowie miała być finansowana ze środków własnych.

[srodtytul]Udziałowcy wolą dywidendę[/srodtytul]

– Nasi akcjonariusze (spółka jest kontrolowana przez instytucje finansowe – red.), z którymi konsultowaliśmy ten pomysł, stwierdzili, że jest zbyt kosztowny. Ponadto tego typu przedsięwzięcia zwracają się dopiero po 9–10 latach, a szybki postęp technologiczny będzie wymagał od nas ciągłych inwestycji modernizacyjnych, żeby nadążyć za rynkiem – wyjaśnia prezes. Przyznaje, że jednym z powodów wycofania się z pomysłu były też przedłużające się rozmowy z władzami krakowskiej specjalnej strefy ekonomicznej na temat zakupu gruntów, na których miał powstać obiekt. W tej sytuacji Qumak-Sekom przeznaczy nadwyżki gotówkowe na dywidendę. – Prawdopodobnie zarząd będzie rekomendował przeznaczenie na ten cel podobnej kwoty jak rok temu – oświadcza Jaguś. Z zysków za 2009 r. informatyczna spółka wypłaciła po 1 zł dywidendy na akcję. Wczoraj za papiery Qumaka-Sekomu płacono 15,2 zł. To oznacza, że stopa dywidendy wyniesie 6,5 proc.

[srodtytul]Rynek jest trudny[/srodtytul]

Przedstawiciele spółki przyznają, że są lekko rozczarowani wynikami za 2010 r. – Rok temu zbyt optymistycznie ocenialiśmy rynek, szczególnie jeśli chodzi o projekty teletechniczne – mówi prezes.

W zeszłym roku firma miała 329 mln zł przychodów, czyli o 12 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk operacyjny skurczył się jednak do 14,85 mln zł z 16,1 mln zł (o 7,8 proc.), a netto do 13,25 mln zł z 14,3 mln zł (o 7,3 proc.). – Rynek inwestycji budowlanych mocno się skurczył, co zaostrzyło walkę o zlecenia i negatywnie odbiło się na marżach – wyjaśnia prezes.

Zwraca uwagę, że Qumakowi-Sekomowi udało się zapełnić tę lukę większymi przychodami z projektów typowo informatycznych, które charakteryzują się większą marżą. W 2010 r. miały one większy udział w przychodach niż kontrakty teletechniczne. Rok wcześniej proporcje były odwrotne.

Jaguś ostrożnie wypowiada się na temat planów finansowych na ten rok. – Realizujemy kilka dużych projektów okołobudowlanych, które mogą zaważyć na końcowym wyniku. Dopóki ich nie zamkniemy, ciężko jest mi mówić o spodziewanym zysku – podsumowuje.

Technologie
Zwiastun nowego „Wiedźmina” ma już kilka milionów odsłon
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?