Portfel zamówień grupy Asseco Poland na bieżący rok, uwzględniający już zrealizowane zamówienia, według stanu na koniec września, miał wartość 4,65 mld zł tj. był o 44 proc. większy niż w analogicznym okresie 2010 r. Skokowa poprawa to m.in. efekt powiększenia, w grudniu ub.r., grupy o izraelską spółkę Formula Systems. W obszarze oprogramowania i usług własnych portfel miał wartość 3,46 mld zł co oznaczało zmianę o 65 proc.
Rzeszowska spółka, podobnie jak w poprzednich latach, chce podzielić się zyskami z udziałowcami. Polityka dywidendowa zakłada, że na ten cel firma będzie przeznaczać 10-40 proc. rocznego zarobku. Z zysku za 2011 r. kwota może być większa bo Asseco Poland w perspektywie kilku kwartałów raczej nie domknie żadnej dużej, zagranicznej akwizycji. – W zarządzie myślimy wstępnie o przeznaczeniu 170-200 mln zł do podziału – zdradza Adam Góral, prezes Asseco Poland. Zastrzega, że jest to tylko projekt. Przypomina, że zgodę na wypłatę dywidendy muszą jeszcze wyrazić akcjonariusze na walnym zgromadzeniu. Z wyniku za 2010 r. (wyniósł na poziomie grupy 415 mln zł) udziałowcy dostali 139,45 mln zł tj. 1,8 zł na akcję. Kapitał zakładowy Asseco Poland dzieli się 77 mln walorów.
Narastająco po dziewięciu miesiącach grupa Asseco Poland miała 3,52 mld zł przychodów (wzrost o 60,8 proc.) i 290 mln zł (spadek o 7,8 proc.) zysku netto.