W ten sposób ubiegł pytania o to, czy kontrolowana przez France Telecom spółka, specjalizująca się w usługach telefonii stacjonarnej, może zostać wystawiona na sprzedaż.
O tym, że na polskim rynku mówi się o tej możliwości, napisaliśmy we wczorajszym wydaniu gazety. Po rozmowach, jakie odbyliśmy z menedżerami wysokiego szczebla w firmach rynku telekomunikacyjno-mediowego, podaliśmy, że FT zaczęło sondowanie, czy znajdzie się chętny, by kupić stacjonarny telekom.
Koncern nie odpowiedział na pytanie o to, czy prowadził badanie rynku. Natomiast w wypowiedzi dla agencji Reuters rzecznik FT poinformowała, że grupa nie zamierza wycofywać się z Polski ani nie ma intencji, by sprzedawać aktywa telefonii stacjonarnej.
Nasi rozmówcy wskazywali zaś, że FT przymierzało się do transakcji, po której pozostałoby właścicielem sieci Orange. Analitycy, z którymi rozmawialiśmy, szacowali, że za TPSA Francuzi mogliby otrzymać 8 – 10 mld zł.
Eksperci mają różne opinie na temat tego, czy do transakcji dojdzie. Wszyscy są zgodni, że byłoby to wydarzenie bezprecedensowe, ale też trudne w realizacji. Mirosław Godlewski, prezes Netii, oceniał wczoraj w wywiadzie radiowym, że taka transakcja jest możliwa.