Kurs Action spada o 2,6 proc. – czyli niemal tyle co cały rynek. Inwestorzy z umiarkowanym spokojem zareagowali na obniżkę prognoz, ponieważ była ona spodziewana. Plan zysku netto poszedł w dół do 62,1 mln zł z 80,9 mln zł, a przychodów do 5,68 mld zł z 5,99 mld zł.

Zarząd tłumaczy, że korekta jest spowodowana szeregiem czynników. Wśród nich wymienia opóźnienie wejścia w życie oczekiwanych przez spółkę zmian ustawy o podatku VAT, które powinny uzdrowić tę branżę. Kolejne powody to nasilająca się konkurencja cenowa oraz zmiana polityki handlowej producentów, przejawiająca się m.in. brakiem premier innowacyjnych produktów, co stanowi odwrócenie trendu obserwowanego w momencie publikacji prognozy.

O tym że prognoza pójdzie w dół, można było przeczytać kilka dni temu na łamach „Parkietu". Piotr Bieliński, prezes Action w wywiadzie zapowiadał, że będzie rewizja planu.

- Kiedy przygotowywaliśmy tę dwuletnią prognozę sytuacja w branży była zupełnie inna. Przy obecnych uwarunkowaniach rynkowych wypracowanie wcześniej zakładanych wyników rzeczywiście może być wyzwaniem. Nie przyjęliśmy najgorszego możliwego scenariusza za bazowy, więc to nasza wina i rozumiem rozczarowanie inwestorów, które widoczne jest od kilku tygodni w wycenie naszych akcji. To normalne w sytuacji, gdy, tak jak Action, jest się spółką rosnącą przez kilka lat z rzędu szybciej niż rynek. Wtedy każdy powrót do średniej może być postrzegany w kategoriach porażki. Ważne, że mamy projekty, którymi mam nadzieję odbudujemy zaufanie inwestorów - mówił.