Gracze i inwestorzy czekają na nową grę 11 bit studios, od której w dużej mierze będą zależały wyniki finansowe giełdowej spółki. Dokładna data premiery nie jest znana (ma być w I kwartale), ale spółka właśnie wysłała sygnał, że jest już na finiszu.

- Tworzenie „Frostpunka" to długa podróż i jestem zadowolony, że zbliżamy się do jej końca. W czasie tych kilku lat pracy udało nam się stworzyć niespotykaną dotąd mieszankę survivalu, city-buildera i symulacji społeczeństwa. W nadchodzących tygodniach wypuścimy w świat nowy trailer z niepokazywanymi dotąd elementami rozgrywki, pod intrygującym tytułem "Irreversible" czyli „nieodwracalne zmiany" i ujawnimy więcej szczegółów o „Frostpunku", włączając w to datę wydania gry – mówi, cytowany w komunikacie Przemysław Marszał z zarządu 11 bit studios. Zanim to się stanie, spółka opowiedziała o jednym z elementów gry  - o automatonach.

„To olbrzymie maszyny, napędzane parą, będące doskonałym osiągnięciem inżynierii i przykładem tego jak ludzie potrafią wykorzystać technologię do przetrwania w skrajnych warunkach. Te maszyny mogą zastąpić ludzi w ciężkiej pracy i być używane do bardziej ryzykownych zadań. Automatony to także najlepszy przykład, że steampunk jako technologia może być bardzo praktycznym narzędziem w walce o przetrwanie w skrajnie niesprzyjających warunkach" – czytamy w komunikacie przesłanym przez 11 bit studios.

Zarząd podkreśla jednocześnie, że automatony to tylko jeden z wielu elementów rozgrywki we „Frostpunku", więcej spółka pokaże w nadchodzącym trailerze a także kolejnych aktualizacjach.