Z prospektu emisyjnego wynika, że technologiczna spółka chce pozyskać do 57,6 mln zł i sprzedać do 1,35 mln walorów. Co do tego, że jest warta zdecydowanie więcej niż teraz na rynku, przekonuje oferujący DM BOŚ. Na podstawie analizy przeprowadzonej trzema metodami wycenił spółkę odpowiednio na 192 mln zł, 292 mln zł i 331 mln zł (uwzględniając planowaną emisję akcji). Jego zdaniem polska firma może wypełnić lukę na globalnym rynku analizy sieci połączeń.
Zapisy na akcje od inwestorów detalicznych przyjmowane będą od 24 do 31 stycznia, a od inwestorów instytucjonalnych do 1 lutego. Technologiczna spółka pieniądze pozyskane z oferty publicznej chce przeznaczyć m.in. na rozwój działalności w Stanach Zjednoczonych, rozbudowę platformy analitycznej DataWalk oraz finansowanie działalności operacyjnej. Obecnie jej największym akcjonariuszem jest FGP Venture. Jego wspólnicy i członkowie zarządu są jednocześnie członkami zarządu DataWalk.
Globalna wartość segmentu analizy sieci powiązań, który jest niszą rynkową DataWalk, jest szacowana w przedziale od 5 mld do 10 mld USD w skali roku. DM BOŚ twierdzi, że przewagą konkurencyjną DataWalk są: krótki okres wdrożenia platformy, szybkie efekty biznesowe analiz liczone w dziesiątkach milionów oraz powtarzalność i skalowalność sprzedaży.
A czynniki ryzyka? W prospekcie emisyjnym możemy przeczytać m.in., że obecnie nie są generowane przychody pozwalające na pokrycie kosztów funkcjonowania spółki. W ocenie zarządu posiadane przez grupę środki pieniężne wystarczą na pokrycie potrzeb finansowych do początku II kwartału 2019 r. „Ograniczenie dostępu do źródła finansowania w postaci emisji akcji może spowodować opóźnienia lub niemożność regulowania zobowiązań oraz może stanowić zagrożenie dla kontynuacji działalności spółki" – czytamy w prospekcie.