Nawet o ponad 7 proc. drożały na wtorkowej sesji akcje Orange Polska, którego zarząd tego dnia spotkał się z analitykami, aby omówić wyniki za III kwartał i perspektywę na kolejne kwartały. Wyniki tej jednej z dwóch największych grup telekomunikacyjnych w kraju okazały się lepsze od oczekiwań specjalistów, ale to nie one były głównym powodem skoku notowań.
Plan na 2020 rok na stole
Jak się wydaje, to uwagi dotyczące kolejnych kwartałów, 2020 roku i nawet nieco późniejszej perspektywy przyciągnęły uwagę inwestorów.
Po pierwsze, zarząd Orange pod kierownictwem Jean-Francois Fallachera podtrzymał, że i w tym, i w przyszłym roku przychody i zysk operacyjny powiększony o amortyzację i koszty leasingu (EBITDAal) wzrosną.
Po drugie, Fallacher zasugerował, że rok 2020 będzie okresem cięcia kosztów, co inwestorzy – inaczej niż pracownicy firm – przyjmują dobrze. – Pracujemy już nad szczegółowym planem na 2020 r. Nie zmieniają się nasze priorytety. Będziemy koncentrować się na działaniach niwelujących efekt inflacji w Polsce – mówił.
Dotkliwy dla telekomów jest wzrost kosztów pracy czy energii.