Indeksy na warszawskiej giełdzie dziś lekko spadają. Przecena walorów 11 bit studios jest mocniejsza niż spadek WIG. Wczesnym popołudniem za akcję studia trzeba zapłacić 576 zł, czyli o prawie 5 proc. mniej niż na zamknięciu piątkowej sesji. Warto odnotować, że kurs porusza się w długoterminowym trendzie wzrostowym - po uwzględnieniu dzisiejszej przeceny jest o 44 proc. wyżej niż na początku roku.
Podczas dzisiejszej wideokonferencji prezes studia Grzegorz Miechowski zasygnalizował, że spółka potrzebuje więcej czasu na przygotowanie „Projektu 8".
- Nie podawaliśmy nigdy daty premiery tej gry. Natomiast co do oczekiwań mogę powiedzieć, że znając oczekiwania analityków wydaje mi się, że ich zdaniem gra będzie wcześniej niż według nas zdołamy ją dokończyć. Zespół tworzący „Projekt 8" składa się ze znakomitych fachowców, trzeba jednak pamiętać, że dla tego zespołu to pierwsza gra, w związku z tym idziemy mniejszymi krokami niż zakładaliśmy – powiedział prezes. Nie jest wykluczone, że szybciej na rynku pojawią się produkcje o roboczym tytule „Projekt 9"i „Projekt 10". Obecnie motorem wyników grupy jest „Frostpunk". Spółka szykuje wersję mobilną tej gry, powinna się ukazać w 2021 r. Z kolei z końcem lata (2020 r.) ma się ukazać trzeci, płatny dodatek do „Frostpunka".
Spółka rozwija też biznes wydawniczy. Zakłada, że budżet inwestycyjny na cztery projekty 11 bit publishing wyniesie łącznie 25 mln zł (z kolei budżet trzech gier własnych jest w okolicach 60 mln zł). Najważniejszymi pozycjami wydawniczymi do tej pory były „Moonlighter" i „Children of Morta".
- Mamy obecnie cztery projekty wydawnicze - powiedział Miechowski i zasygnalizował, że w tym roku spółka może podpisać kolejną umowę. Wydawnictwo w 2019 r. odpowiadało za około 41 proc. przychodów grupy. W tym roku udział ten w całkowitych przychodach może być podobny.