We wtorek po południu akcje CI Games na GPW zyskiwały około 1 proc. Kapitalizacja studia wynosi niespełna 0,3 mld zł, a za jeden walor trzeba zapłacić prawie 1,6 zł. Szwedzka firma Redeye w październikowym raporcie (powstał na zlecenie giełdowej spółki, Redeye otrzymało wynagrodzenie za jego przygotowanie) oszacowała wartość godziwą akcji polskiego studia w przedziale 2,7–5,5 zł. Bazowa wycena to 3,7 zł za akcję. Od czterech lat kurs CI Games na warszawskiej giełdzie porusza się w trendzie bocznym, oscylując w przedziale 1–2 zł.

Od sierpnia 2021 r. spółka prowadzi przegląd opcji strategicznych. Ogłaszając go, informowała, że jedną z możliwości jest pozyskanie strategicznego inwestora branżowego.

Narastająco w ciągu trzech kwartałów 2021 r. przychody CI Games wyniosły 81,9 mln zł, EBITDA 48,9 mln zł, a zysk netto 27,2 mln zł. Obecnie kluczowymi projektami studia są: „Lords of the Fallen 2", kolejna część snajperskiej serii oraz zapowiedziana niedawno gra, za której produkcję odpowiada spółka BatFields. Produkcja jest przygotowywana na komputery PC i konsole nowej generacji. Właścicielem autorskich praw majątkowych będzie CI Games. Studio podkreśla, że będzie to trzecie istotne IP w portfelu wydawniczym spółki.

O planach dotyczących dual listingu na zagranicznych giełdach wcześniej wspomniały też inne firmy notowane na parkiecie w Warszawie, m.in. wrocławski LiveChat czy rzeszowska grupa Asseco. Na razie jednak nie podjęły w tej sprawie konkretnych ruchów. kmk