ROPA NAFTOWA
Duży spadek produkcji i zapasów ropy naftowej w USA.
Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się na plusie. Wyższym wycenom tego surowca pomagały m.in. lepsze od oczekiwań odczyty indeksów PMI w USA, które rozbudziły nadzieje na solidny popyt na paliwa w tym kraju. Istotnym wsparciem dla notowań ropy naftowej były także dane dotyczące zapasów paliw w USA, opublikowane w cotygodniowym raporcie Departamentu Energii (DoE).
W raporcie tym podano, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych spadły aż o 9,23 mln baryłek do poziomu 420,7 mln baryłek. Nie dość, że jest to znacznie (niemal czterokrotnie) większy spadek niż oczekiwano jeszcze na początku tygodnia, to jest on także większy od tego, co pokazywały szacunki Amerykańskiego Instytutu Paliw we wtorek (zniżka o 6,67 mln baryłek).
Spadek zapasów ropy naftowej w USA był wynikiem dwóch głównych czynników. Pierwszym z nich były zaburzenia wydobycia ropy, wywołane przez ostre mrozy w północnej części kraju. Według danych departamentu, produkcja ropy naftowej w USA w poprzednim tygodniu spadła o 1 mln baryłek dziennie do 12,3 mln baryłek dziennie. To największa tygodniowa zniżka od września 2021 roku.