Notowania ropy naftowej rozpoczynają bieżący tydzień od pogłębienia zniżek. Niemniej, jeszcze w pierwszych godzinach na rynku tym widać było wzrosty, wiążące się z utrzymującym się ryzykiem geopolitycznym, związanym z sytuacją na Bliskim Wschodzie.
W weekend duże firmy z branży transportu morskiego, m.in. MSC i Maersk, poinformowały, że mają zamiar unikać przepływania statków przez Kanał Sueski za sprawą nasilających się w ostatnim czasie ataków jemeńskich bojówek Huti, wspieranych przez Iran. Ataki te nasiliły się wraz z zaognieniem konfliktu na linii Izrael – Hamas. Na razie sytuacja na Bliskim Wschodzie nie wpływa istotnie na produkcję i eksport ropy naftowej, jednak pozostawia żywe spekulacje dotyczące możliwości eskalacji konfliktu i jego wpływu na podaż ropy.
Dodatkowym wsparciem dla notowań ropy naftowej były zapowiedzi dalszych cięć eksportu przez Rosję. W niedzielę kraj ten oznajmił, że w grudniu ma zamiar zmniejszyć eksport ropy potencjalnie o 50 tysięcy baryłek dziennie (albo więcej). Jest to więc zapowiedź wcześniejszej obniżki eksportu niż ta zapowiadana po spotkaniu OPEC+, zakładająca, że nastąpi to dopiero od stycznia. Ogłoszenie to nastąpiło tuż po wstrzymaniu większości dostaw ropy Ural z portów w piątek, wynikającym z niekorzystnych uwarunkowań atmosferycznych i planowanych prac konserwacyjnych.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Niemniej, mimo powyższych informacji, warto zaznaczyć, że dominującym czynnikiem przekładającym się na notowania ropy naftowej nadal są obawy związane z popytem na ten surowiec. Mimo pocieszającej deklaracji Rezerwy Federalnej o zamiarze rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych w przyszłym roku, która wspiera scenariusz ożywienia popytu na paliwa, inwestorzy wciąż mają uzasadnione obawy o tempo wzrostu gospodarczego w kluczowych krajach na świecie.